W badaniach prenatalnych, na siedem tygodni przed planowanym rozwiązaniem, u płodu wykryto guz górnej szczęki o średnicy około 6 cm, uznawany za największy dotychczas opisany w literaturze fachowej. Ze względu na swoje rozmiary niemal cała zmiana znajdowała się poza jamą ustną dziecka. Jak podają media, guz został pomyślnie usunięty tuż po porodzie.
Rabin Medical Center w Petah Tikva – największy szpital w Izraelu – poinformował, iż guz, opisany jako największy tego typu i w tej lokalizacji w literaturze medycznej – został usunięty w chwili narodzin dziewczynki, po tym jak wykryto go podczas badania ultrasonograficznego w 33. tygodniu ciąży.
Guz kilka mniejszy niż główka dziecka
Według doniesień izraelskich mediów, przy wymiarze 6 cm guz niemal odpowiadał wielkością głowie noworodka, która miała 8 cm średnicy. Lokalizacja guza sugerowała wystąpienie nadziąślaka (epulisu), czasami określanego jako „guz ciążowy”. Jest to najczęściej łagodny guz pochodzący z tkanki dziąsłowej lub więzadła przyzębia, zwykle wykrywany dopiero po urodzeniu dziecka.
Po wypisaniu dziewczynki z oddziału intensywnej opieki medycznej w Rabin Medical Center badania kontrolne wykazały prawidłowe gojenie się miejsca pooperacyjnego. Dziecko będzie monitorowane do momentu wyrzynania zębów mlecznych, które – według doniesień – mają rozwijać się prawidłowo.
Zmianę wykryto, gdy matka dziecka – 31-letnia Shiri Ben Ezer Dangoor – zgłosiła się na rutynowe badanie ultrasonograficzne w 33. tygodniu ciąży. Lekarze uznali, iż najlepszym postępowaniem będzie dalsze monitorowanie płodu, aby upewnić się, iż drogi oddechowe dziecka nie są zagrożone.
Zagrażające życiu ryzyko krwawienia tętniczego
Dziewczynka przyszła na świat 13 listopada poprzez cesarskie cięcie. Następnie zespół, w skład którego wchodzili chirurdzy szczękowo-twarzowi oraz anestezjolodzy pediatryczni, przeprowadził usunięcie guza, które wiązało się z wieloma wyzwaniami.
Ponieważ noworodki mają bardzo małą objętość krwi, krwawienie tętnicze z tak dużej masy mogło stanowić zagrożenie życia. Obrazowanie wykonane w trakcie ciąży wykazało obecność dużych naczyń krwionośnych biegnących wzdłuż guza, co oznaczało, iż zabieg wymagał warstwowego podwiązania szypuły guza i bardzo starannej kontroli krwawienia.
Źródło: https://www.drbicuspid.com/
Dziecięce porażenie mózgowe, padaczka, choroby kardiologiczne, przeszczepy, terapia immunosupresyjna – wszystkie te choroby i stany występujące u pacjentów niepełnosprawnych w różnym wieku mają wpływ zarówno na zdrowie jamy ustnej, jak i możliwość prowadzenia leczenia stomatologicznego. – U pacjentów kardiologicznych, po leczeniu immunosupresyjnym i przeszczepach nie można stosować wszystkich procedur zachowawczych. Ze względu na konieczność sanacji często musimy więc decydować się na usunięcie zębów objętych chorobą próchnicową – mówi dr n. med. Jan Kiryk, specjalista chirurgii stomatologicznej, adiunkt w Katedrze i Zakładzie Chirurgii Stomatologicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, który zajmuje się m.in. leczeniem stomatologicznym w znieczuleniu ogólnym osób z niepełnosprawnościami.








