Serial "Na sygnale" gości na ekranach naszych telewizorów już od 2014 roku. Od pierwszego odcinka możemy podziwiać w nim Dariusza Wieteskę, który wciela się w rolę ratownika medycznego Piotra Strzeleckiego. Ta kreacja przyniosła mu nie tylko rozpoznawalność, ale także poczucie, iż robi coś ważnego. - Na każdym planie jest profesjonalny ratownik medyczny, który mówi co i jak mamy robić - zaznacza aktor. - Ta pomoc przedmedyczna przedziera się przez ekran - dodaje.
REKLAMA
Zobacz wideo Serial "Na sygnale" może uratować życie. "12-letni Kuba wiedział, jak zatamować krwawienie z tętnicy" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Serial "Na sygnale" w prawdziwym życiu?
Dariusz Wieteska był ostatnio gościem programu Agnieszki Matrackiej "Ja wysiadam". Aktor, znany z serialu telewizyjnego "Na sygnale" opowiedział o kulisach swojej pracy. Okazuje się, iż aktor, przygotowując się do roli, wziął udział prawdziwym kursie pierwszej pomocy przedmedycznej, by jak najlepiej odwzorować postać profesjonalnego ratownika medycznego.
Jednak sytuacje pokazywane w serialu były dla niego niezwykle pomocne także w życiu codziennym. Wiedza, którą zdobył, zaowocowała w najlepszym wydaniu, bo podczas swojego urlopu we Włoszech pomógł 40-letniemu mężczyźnie, który przewrócił się i nie oddychał. - Na szczęście po paru minutach przyjechało pogotowie i przejęli masaż. Zaintubowali go i zabrali karetką do szpitala. Czy przeżył? Tego nie wiem. Ale dzięki temu, iż biorę udział w serialu, to byłem w stanie pomagać - zdradził w rozmowie z Agnieszką Matracką.
Jednak chyba najbardziej poruszającym wspomnieniem, które zostało przez niego przytoczone, jest historia 12-letniego Kuby. Chłopiec został raniony rozbitą butelką przez pijanego 16-latka. Szkło uszkodziło tętnicę w okolicy pachy. Nie przestraszył się widoku chlustającej krwi. Wiedział, co robić, bo oglądał serial "Na sygnale". Poprosił kolegów, którzy z nim byli, by przy pomocy jego koszulki zrobili opaskę uciskową, by zatamować krwawienie.
My wszyscy mieliśmy ciarki i łzy się cisnęły do oczu. To dziecko wiedziało, jak się zachować. (...) Później tego chłopca odwiedziliśmy w szpitalu. Też co roku organizujemy zlot fanów serialu i Kuba jest honorowym gościem, bo już ma 19 albo 20 lat. I został ratownikiem WOPR-owcem i strażakiem. Myślę, iż to przykre wydarzenie w tamtym czasie miało na to jakiś wpływ
- zaznacza aktor. - Ta funkcja edukacyjna serialu zadziała - dodaje.
Dariusz Witeska nagrywa na Tiktoku
Dariusz Wieteska nie spodziewał się, iż rola ratownika medycznego tak bardzo zmieni jego życie. Aktor stał się popularny również w social mediach. w tej chwili na Tiktoku jego profil obserwuje już ponad milion osób. Z kolei na Instagramie konto aktora śledzą 124 tysiące osób.