Życie zmienia się w jednej chwili. Ewa Błaszczyk i Fundacja Akogo

angora24.pl 11 miesięcy temu

Domek na Sycylii

Ewa Błaszczyk niedawno kupiła na Sycylii mały domek na wsi w prowincji Ragusa za pieniądze po sprzedaży mieszkania rodziców. Mama zmarła rok temu, tata kilka lat wcześniej. Domek stanowi prezent od nich. Błaszczyk mówi, iż miejsce to zawsze będzie związane z tatą, mamą oraz ich życiem. Wspomina brata Tomka, który zmarł na covid po tygodniu chorowania.

Nie przepada za turystyką, gdzie są tłumy ludzi, wszystko jest zabudowane wielkimi hotelami, a na plaży trzeba się przeciskać. Bardziej preferuje miejsca z niskimi domkami, wąskimi uliczkami i normalnym życiem. Zawsze kochała ciepło, słońce i morze.

Działalność charytatywna

Fundacja Akogo? obchodziła niedawno 20. urodziny, a Budzik dla dzieci przy Centrum Zdrowia Dziecka działa od 10 lat. W maju 2023 roku powstał nowy Budzik dla dorosłych przy Szpitalu Bródnowskim w Warszawie, który przyjął pierwszych pacjentów. Jednak, zgodnie ze słowami Błaszczyk, nie wszystko zostało osiągnięte.

W tym momencie medycyna nie może już pomóc wielu osobom. Tu wszystkie możliwości się wyczerpały. Jednak technologia rozwija się bardzo szybko, a prowadzone są różne badania dotyczące neurodegeneracji mózgu i przywracania uszkodzonych połączeń neuronowych. Fundacja Akogo? ma dział medyczny i międzynarodową radę naukową, w której są naukowcy z całego świata.

Fundacja będzie uważnie śledzić postęp w badaniach, pozyskiwać międzynarodowe granty i prowokować nowe badania. jeżeli cokolwiek się uda, to będzie służyło pacjentom nie tylko w śpiączce, ale też we wszystkich chorobach neurodegeneracyjnych mózgu.

Mimo różnych problemów można mówić o dużym sukcesie fundacji. Ponad setka dzieci i około 40 osób wybudziło się w Budzikach dla dorosłych w Olsztynie, z którym Fundacja Akogo? współpracuje. W Toruniu znajduje się zakład opiekuńczo-leczniczy Fundacji Światło, gdzie trafiają pacjenci w stanie wegetatywnym, którzy wymagają specjalistycznej opieki długoterminowej. W ciągu 20 lat wybudziło się ze śpiączki około 80 osób, a kilka z nich wróciło do pełnej sprawności.

Po wybudzeniu jest się innym człowiekiem

Powrót do rzeczywistości po wyjściu z Budzika jest trudny i długi. Zaczyna się nowe życie, które jest diametralnie inne od tego przed wypadkiem – z codzienną rehabilitacją, nudną, żmudną, trudną, ale tylko wtedy idzie się do przodu. Rzadko kiedy dochodzi się do pełnej sprawności; najczęściej to są małe kroczki, bez fajerwerków. Najważniejsze jest, aby nie skreślać pacjenta i nie odbierać mu szansy. Wspieranie i pomaganie sobie nawzajem jest najważniejsze dla kobiet, które są w Budziku z dziećmi. Najlepiej może cię zrozumieć osoba zanurzona w tym samym co ty.

Po wypadku Ewa Błaszczyk szukała sposobu, aby móc dalej żyć w miarę normalnie, nie w destrukcji, tylko w zdążaniu do jakiegoś celu. Fundacja Akogo i Budziki coś wypełniły, ale spełnienie będzie dopiero wtedy, kiedy uda się odbudować mózg.

Obecnie Ola ma minimalną świadomość, którą pokazał czynnościowy rezonans magnetyczny. Ta minimalna świadomość pozwala na bodźcowanie mózgu w rozmaity sposób – polem magnetycznym, cyberokiem, masażami. Ola miała podane komórki macierzyste, wszczepiony stymulator, ale to jest niewystarczające.

Ewa Błaszczyk ma kontakt emocjonalny z Olą, ale takiego kontaktu, o jakim myślimy w potoczny sposób, nie ma, bo wtedy byłoby już wybudzenie. A minimalna świadomość czasem jest, czasem jej nie ma. Zależy od dnia, stanu Oli. Cała trudność polega na tym, żeby utrzymać organizm Oli w jak najlepszej formie, żeby była w stanie skorzystać, o ile pojawi się coś nowego, przełomowego w medycynie. Ola niedawno wyszła ze szpitala po śródmiąższowym zapaleniu płuc. Przez dużą skoliozę, mimo iż ma kręgosłup po operacji w specjalnym rusztowaniu, zdeformowane są wszystkie organy.

Jedno płuco jest stale uciśnięte, a to stwarza znakomite warunki do rozwoju zapalenia płuc. Rok temu Ola była dwukrotnie w szpitalach, przechodziła ciężkie zapalenie płuc i urosepsę.

Idź do oryginalnego materiału