W piękne niedzielne popołudnie 16 października 2022 r. członkowie mazowieckiego oddziału Towarzystwa „J-elita” spotkali się by zwiedzić ponad dwustuletnią Twierdze Modlin.
Decyzję o jej budowie w 1806 roku podjął sam Napoleon Bonaparte. Uznał on położenie Modlina, znajdującego się u zbiegu rzek Wisły, Narwi i Wkry za lokalizację mającą wybitne walory obronne. Na miejscu przywitał nas przewodnik, Maciej Kostrzewski który okazał się być nie tylko pasjonatem historii, ale też żołnierzem służącym w samej twierdzy. Po krótkim wstępie rozpoczęliśmy zwiedzanie od Frontu Modlin, historycznie nazywanego Frontem Księcia Warszawskiego, będącym tunelami kontrminerskimi. Chodząc podziemiami, poznaliśmy ich historię, zastosowanie oraz użycie w czasie wojny. Dalej zwiedziliśmy naziemne fortyfikacje obronne, które w czasach pokoju służyły jako domy, oferując niejednokrotnie lepsze warunki mieszkalne niż budynki w okolicznych wsiach. Słuchając o historiach ludzi tu zamieszkałych mogliśmy również zobaczyć fotografie z tamtych czasów.
Kolejnym przystankiem na naszej trasie zwiedzania była Wieża Czerwona, będąca jednocześnie tarasem widokowym na zbieg Wisły, Narwi i Wkry oraz na tak zwany koszarowiec (cytadelę) najbardziej rozpoznawalny budynek Twierdzy Modlin. Jest to też najdłuższy budynek w Europie i drugi najdłuższy na świecie, o długości 2250 metrów. Jego budowę rozpoczęto w 1832 roku, a zakończono w 1864 roku. Po poznaniu historii koszar, udaliśmy się do muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin. Tu poznaliśmy historię o Baśce Murmańskie, białej niedźwiedzicy, która była jednym z żołnierzy pełniących służbę między innymi w Twierdzy Modlin. W samym muzeum przewodnik przybliżył nam historię kampanii wrześniowej i pokazał eksponaty z tamtych czasów. Zwiedziliśmy też wystawę maszyn wojskowych, umiejscowioną w pobliskim parku.
Mając w głowach dużo z wiedzy historycznej oraz ciekawostek dotyczących Twierdzy Modlin udaliśmy się na rozpalone już wcześniej ognisko. Przy pieczonej kiełbasie i gorącej herbacie mogliśmy wymienić się wrażeniami z tego wyjątkowego dnia, i odpocząć. Spotkanie było bardzo udane, dlatego mamy już plany na zwiedzanie kolejnych miejsc, do których tym razem nie udało nam się dotrzeć. Po nabraniu sił mogliśmy wrócić do domów, bogatsi o nową wiedzę i wspomnienia.