Zupa z dyni doskonale współgra z wieloma różnymi składnikami. Doskonale komponuje się między innymi z kwaśną śmietaną i domowymi grzankami. Dodatek zaproponowany przez Ewę Wachowicz deklasuje jednak wszelką „konkurencję”. Dzięki niemu krem z dyni zyskuje znacznie bogatszy i ciekawszy smak z wyczuwalną orzechową nutą.
Ten składnik sprawia, iż zupa dynia pozostało zdrowsza
W swoim przepisie Ewa Wachowicz wykorzystuje dynię olbrzymią, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by sięgnąć po inne odmiany tego warzywa. Dobrze sprawdzi się m.in. dynia piżmowa i Hokkaido. Obie są dość mięsiste i mają delikatną skórkę, której nie trzeba obierać. Dzięki temu można zaoszczędzić trochę czasu podczas przygotowywania zupy. Warto też zwrócić uwagę na fakt, iż dynię piżmową wyróżnia też ciekawy, lekko maślany smak. Warzywo sprawia, iż zupa nabiera interesującego charakteru.
Jak zrobić zupę z dyni według Ewy Wachowicz?
Sekretnym składnikiem zupy Ewy Wachowicz jest olej z pestek dyni. Ten składnik to przysłowiowa kropka nad i całego dania. Znana restauratorka dodaje go do kremu na krótko przed podaniem, dzięki czemu produkt nie traci aromatu ani cennych adekwatności. A ma ich całkiem dużo. Wspiera pracę przewodu pokarmowego. Obniża poziom „złego cholesterolu” we krwi. Wykazuje działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Przeprowadzone badania dowodzą, iż może odegrać istotną rolę w profilaktyce wielu groźnych chorób, takich jak na przykład miażdżyca, udar mózgu, zawał serca, nadciśnienie tętnicze czy rak prostaty.