29 października w audycji „Rozmowa Piaseckiego” w TVN24 minister Izabela Leszczyna wyjaśniała, iż zniesienie limitów nie jest rozwiązaniem na problem kolejek i poprawę dostępności do świadczeń, co pokazały już zmiany w AOS. – Dlatego robię to inaczej. Dojdziemy do skrócenia kolejek, ale innym sposobem, i to musi potrwać. Nigdy nie powiedziałam, iż to się stanie ot tak. W ciągu 4 lat jesteśmy w stanie naprawić odziedziczony po 8 latach PiS kompletnie niewydolny system ochrony zdrowia – mówiła.
Na pytanie Konrada Piaseckiego, czy spodziewała się, iż będzie aż tak ciężko, czy może jest gorzej w resorcie zdrowia, niż wcześniej sądziła, minister Izabela Leszczyna stwierdziła, iż spodziewała się, że będzie bradzo trudno, ale to, co ją przytłacza, to… legislacja.
– Wprowadzenie rozporządzenia czy ustawy trwa dużo dłużej, niż bym chciała. Myślałam, iż można to robić szybciej. To powoduje, iż zmiany, które, nie tylko ja mam w głowie, bo wypracowaliśmy je z zespołami ekspertów, dadzą oddech systemowi ochrony zdrowia, dadzą lepszą opiekę pacjentom. To jednak musi potrwać i nie stanie się w ciągu roku – mówiła.
– Ale przecież legislacja zależy od parlamentu i od rządu, które są w rękach koalicji rządzącej. Legislacja jest więc do szybkiego zrealizowania… – argumentował w rozmowie Piasecki.