Co z aborcją?
– przez cały czas uważam, iż to nigdy nie jest rozwiązanie dobre. Jednak państwo, które może wymagać heroizmu od żołnierza, nie może wymagać go od kobiety w trudnej sytuacji. A zanim sięgnie po kij sankcji prawnych, powinno zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście robi wszystko, żeby ta kobieta „nigdy nie szła sama”. Umówiliśmy się w ruchu, iż w sprawie aborcji każdy będzie głosować w zgodzie z własnym sumieniem – mówi Hołownia w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
– Przypuszczam, iż większość naszych posłanek i posłów poprze liberalizację prawa. Ja zagłosuję za przywróceniem stanu sprzed nieludzkiego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Tę sprawę w ogóle należy zabrać politykom i oddać obywatelom. jeżeli to będzie od nas zależało – w następnej kadencji zrobimy referendum.