Ponad 230 km z Częstochowy do Warszawy przeszedł pieszo Piotr Wróbel, ojciec chłopca w spektrum autyzmu. Jego celem jest nagłośnienie problemów rodzin wychowujących dzieci z autyzmem oraz złożenie w Sejmie petycji w sprawie systemowych zmian.
Piotr Wróbel od lat wykorzystuje swoje piesze wyprawy, by zwracać uwagę na sytuację osób w spektrum autyzmu i ich bliskich. Już w 2017 roku przeszedł 515 km z Katowic do Gdańska, a później 1088 km z Mysłowic do San Marino. Wtedy chciał nagłośnić zbiórkę na leczenie syna – dzięki tamtej inicjatywie udało się zebrać 43 tys. zł.
Wróbel jest ojcem chłopca z autyzmem i prezesem jednoosobowej Fundacji 515 Kilometrów. Fundacja angażuje się w działania na rzecz zmian w prawie dotyczącym osób w spektrum. To historia mocno osobista – podejmowane inicjatywy są odpowiedzią na doświadczenia jego rodziny i tysięcy podobnych rodzin w całym kraju. Fundacja prowadzi m.in. podcast „Halo, tu autyzm”, w którym pojawiają się rodzice i eksperci zajmujący się tematyką autyzmu. Celem jest – jak podkreśla Wróbel – dostarczanie merytorycznych i rzetelnych informacji.
9 listopada Piotr Wróbel wyruszył spod Jasnej Góry w Częstochowie. Na nagraniu z początku tej wędrówki mówił, iż tym razem „pielgrzymka nic nie pomoże” i iż idzie do Sejmu zanieść petycję napisaną na podstawie komentarzy zebranych w sieci. Do akcji włączył się Łukasz Litewka, który udostępnił post w mediach społecznościowych opisujący całą historię.
Autor petycji wskazuje, iż rodzice są zmuszeni do ciągłego udowadniania stanu swoich dzieci i finansowania kluczowych terapii z własnej kieszeni. W dokumencie padają słowa: „Mamy dość bycia obwinianymi i ignorowanymi”. Wróbel podkreśla także, iż świat „nie świeci na niebiesko” jedynie w Światowy Dzień Świadomości Autyzmu, ale przez całą dobę – w domach rodzin, które zmagają się z problemami systemowymi i codzienną walką o wsparcie.
Petycja szczegółowo opisuje obszary, w których – zdaniem autora i sygnatariuszy – potrzebne są zmiany. Część postulatów kierowana jest do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Chodzi m.in. o podniesienie wynagrodzeń specjalistów pracujących w szkołach, wprowadzenie obowiązkowych szkoleń z zakresu autyzmu oraz zwiększenie liczby asystentów wspierających dzieci w spektrum w codziennym funkcjonowaniu szkolnym.
Drugi blok dotyczy resortu zdrowia. Wskazywanym problemem jest zbyt długi czas oczekiwania na diagnozę oraz brak refundacji kluczowych terapii. W petycji pojawia się również postulat lepszej edukacji medycznej w zakresie autyzmu, tak aby lekarze i personel medyczny byli lepiej przygotowani do kontaktu i pracy z osobami w spektrum oraz ich rodzinami.
Jest także ogólna część poświęcona wsparciu całych rodzin, nie tylko samych osób z autyzmem. Piotr Wróbel apeluje o opracowanie i wdrożenie ogólnokrajowego planu deinstytucjonalizacji opieki – zakładającego finansowanie Mieszkań Wspieranych i Dziennych Ośrodków Wsparcia jako alternatywy dla Domów Pomocy Społecznej dla dorosłych osób w spektrum. Zwraca też uwagę na potrzebę utworzenia specjalnego funduszu na wsparcie psychologiczne rodzeństwa osób autystycznych, by zapobiegać lękom i wtórnym problemom emocjonalnym. Kolejnym postulatem jest ograniczenie biurokracji związanej z orzeczeniami o niepełnosprawności i świadczeniami opiekuńczymi, które – jak wynika z treści petycji – dodatkowo obciążają rodziców.
Petycję Piotr Wróbel złożył wczoraj, 14 listopada, w biurze podawczym Sejmu. Podczas marszu udało mu się zebrać pod nią prawie 50 tys. podpisów. W petycji podkreśla, iż występuje „w imieniu tysięcy rodziców, których codzienne życie jest naznaczone dramatyczną walką z biurokracją, brakiem kompetencji i wykluczeniem społecznym”, zwracając uwagę, iż system jako całość pozostawia większość rodzin wychowujących dzieci w spektrum samym sobie.
Red.












