Jesień jeszcze w pełni, a entuzjaści zimnych kąpieli już zacierają ręce. W najbliższą niedzielę, 12 października, o godzinie 10:00 na kąpielisku Glinianki w Chełmie odbędzie się pierwsze w okresie 2025/26 morsowanie. Wszyscy chętni – nowicjusze i weterani – są mile widziani! To idealna okazja, by dołączyć do Chełmskiego Klubu Morsów, grupy pasjonatów, którzy od lat hartują ciało i duszę w lodowatej wodzie.
Dziś przyjrzymy się historii chełmskich morsów i zdrowotnym benefitom tej ekstremalnej, ale uzależniającej aktywności. Chełmski Klub Morsów to nie tylko lokalna grupa twardzieli – to społeczność, która od ponad dekady buduje mosty między ekstremalnym sportem a codziennym relaksem. Dzięki rosnącej popularności, sezon morsowy zwykle otwiera się w listopadzie, w okolicach Święta Niepodległości ale nie w tym roku, podyktowane jest to iż coraz więcej osób pragnie spróbować morsowania stąd decyzja o stopniowym ich wdrażania w „fach morsowy”. W 2022 roku, podczas 10 rocznicy klubu, na Gliniankach zebrało się choćby 500 osób z regionu . Nie brakowało biało-czerwonych czapek, flag i patriotycznego ogniska po kąpieli. Klubowicze pamiętają też o tradycjach: Wielkanocne śmigusowo-dyngusowe morsowanie czy noworoczne zanurzenia z życzeniami to już stałe punkty kalendarza.
Od nocnych sesji w mroźne grudniowe wieczory (gdzie temperatura wody spada do -9°C!) po charytatywne akcje, jak zbiórki dla domów dziecka. Dziś Chełmski Klub Morsów liczy kilkadziesiąt aktywnych członków, ale spotkania przyciągają tłumy. Niedzielne morsowania na Gliniankach o 10:00 to rytuał: wejście do wody na 1-3 minuty, a potem… gorący barszcz z krokietami, żurek czy choćby ormiańskie szaszłyki przy „Morsówce” – altanie zbudowanej w ramach Budżetu Obywatelskiego. Nie brakuje też psów – „Psia Rodzina” dołącza z czworonogami czekającymi na adopcję, co dodaje wydarzeniom rodzinnego ciepła. Jak podkreśla Artur Juszczak, jeden z liderów klubu: „To nie tylko kąpiel – to sposób na życie. Dbamy o zdrowie, ale też o integrację i radość”. W tym sezonie, ze względu na łagodną jesień, pierwsze zanurzenie może być choćby przyjemniejsze niż zwykle. Ale ostrzeżenie: woda na Gliniankach bywa zdradliwa – zawsze w grupie i z głową!
Dlaczego chełmskie morsy wracają co tydzień? Bo nauka potwierdza: kąpiele w wodzie poniżej 15°C (a w Polsce często 4-8°C) to eliksir zdrowia. Regularne morsowanie pobudza organizm do reakcji, które hartują i leczą. Oto najważniejsze korzyści, poparte badaniami:
- Wzmocnienie odporności: Zimno stymuluje produkcję białych krwinek i zwiększa aktywność komórek immunologicznych. Efekt? Mniej infekcji górnych dróg oddechowych – morsy chorują choćby o połowę rzadziej. Prof. Tomasz Zdrojewski z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego podkreśla: „Morsowanie to element zdrowego stylu życia, który przynosi więcej korzyści niż zagrożeń”.
- Poprawa krążenia i metabolizmu: Nagły szok termiczny rozszerza naczynia krwionośne, co usprawnia przepływ krwi i dotlenienie tkanek. Podnosi też podstawową przemianę materii, pomagając w walce z otyłością i insulinoodpornością. Badania wskazują na działanie przeciwzapalne, korzystne dla schorzeń narządów ruchu i układu krążenia.
- Restart psychiczny: Zimna woda uwalnia endorfiny – „hormony szczęścia” – łagodząc stres, depresję i poprawiając nastrój. To naturalny antydepresant, który uczy radzenia sobie z dyskomfortem i buduje odporność psychiczną. Morsy często mówią o „euforycznym kopie” po wyjściu z wody.
- Regeneracja i uroda: Przyspiesza odpoczynek po wysiłku fizycznym, zmniejszając poziom kortyzolu (hormonu stresu). Skóra staje się jędrniejsza, a cellulit mniej dokuczliwy dzięki lepszemu krążeniu.
Oczywiście, nie dla wszystkich: osoby z chorobami serca, nadciśnieniem czy infekcjami powinny skonsultować się z lekarzem. Zaczynaj powoli – od 30 sekund – i zawsze z grupą.
Dołącz do Chełmskiego Klubu Morsów – Zimno Nigdy Nie Było Tak Gorące!
Pierwsze morsowanie sezonu 2025/26 to nie tylko kąpiel, ale święto społeczności. Na Gliniankach czekają nie tylko lodowate fale, ale też nowe przyjaźnie, śmiech i poczucie spełnienia. Chełmski Klub Morsów pokazuje, iż w Chełmie zimę można pokochać – wystarczy zanurzyć się po szyję!Zapraszamy w niedzielę o 10:00. Weź ręcznik, dobry humor i… przygotuj się na uzależnienie. Kto wie, może i Ty staniesz się morsem? Szczegóły na Facebooku Chełmskiego Klubu Morsów.