Zeszłoroczna powódź spowodowała, iż kolejny raz gmina Głuchołazy dołoży do cen wody, co nie wywinduje opłat mieszkańców. Na ostatniej sesji radni zdecydowali o przeznaczeniu na ten cel 800 tys. zł. Tym samym zwiększono wydatki bieżące gminy. Ma to związek z ogromną inwestycją kanalizacyjną, którą zrealizowano jeszcze w poprzedniej dekadzie.
- Wówczas, jak naliczono amortyzację, cena ścieków i wody poszybowała - wyjaśnia wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor. - Żeby nie było takiego szoku, żeby mieszkańcy byli w stanie zapłacić takie opłaty, wprowadziliśmy dopłaty z budżetu gminy. Od tego czasu kilka razy zmniejszaliśmy te dopłaty. W tym roku planowaliśmy w czwartym kwartale, iż w ogóle zejdziemy z nich, ale sytuacja po powodzi jest taka, a nie inna. Nie zdecydowaliśmy się zejść z tych dopłat. Trzeba było dołożyć do budżetu 800 tys. zł, żeby do końca roku mieć środki na te dopłaty. Wielkość dopłaty do cen wody w Głuchołazach uzależniona jest od jej zużycia przez mieszkańców. Wodociągi wystawiają gminie fakturę, a różnicę wynikającą ze sprzedaży wody i stawki opłat rekompensuje spółce komunalnej samorządowy budżet.Zdecydowała powódź. Stawki za wodę w Głuchołazach bez zmian
Zdjęcie: [fot. Agnieszka Pospiszyl]