Na świecie powstanie pierwsze w historii "Miasto Uważności". Bhutan ogłosił nietypowy projekt, który już teraz zachwycił internautów. Metropolia będzie w stanie pomieścić więcej osób, niż na chwilę obecną mieszka w całym państwie. To jednak dopiero początek zaskoczeń.
REKLAMA
Zobacz wideo Blanka Lipińska wspomina podróże z "(Nie)Poradnika Turystycznego". Gdzie było najwięcej trudności?
Gdzie leży Bhutan? To malownicze państwo zapowiada budowę nietypowego miasta
Królestwo Bhutanu to państwo w Azji Południowej, leżące we wschodnich Himalajach. Graniczy z Chinami i Indiami, a jego oficjalna nazwa Druk Jul oznacza Królestwo Smoka. To właśnie tam powstanie pierwsze w historii "Miasto Uważności" (Mindfulness City). Ma ono funkcjonować na podstawie zupełnie innego prawa niż reszta kraju, a do tego pomieścić znacznie więcej osób. Wstępny projekt zakłada wybudowanie w nim między innymi: międzynarodowego lotniska, własnej elektrowni wodnej, dworca kolejowego oraz licznych budynków. Nie zabraknie także przepięknych terenów zielonych przeznaczonych do medytacji i głębokiego relaksu. Będąc przy temacie środowiska naturalnego, warto zaznaczyć, iż metropolia ma w sobie pomieścić również istniejące już elementy krajobrazu. Nie zostaną one zniszczone, a zintegrowane z miastem. Mindfullness City będzie zatem pełne rzek, strumyków, pól ryżowych oraz wszelkiej flory i fauny. Ponadto w aglomeracji obowiązywać będzie wyłącznie ruch pieszy i rowerowy, co oznacza, iż samochody nie będą miały tam wjazdu. Projekt będzie jednak wyjątkowo czasochłonny.
Mindfullness City ma pomóc młodym ludziom w znalezieniu pracy. Będzie promować zrównoważony rozwój i buddyzm
Budowa "Miasta Uważności' będzie przebiegać etapami. W ciągu pierwszych dziesięciu lat zaplanowano osiedlenie w nim około 150 tysięcy osób. Docelowo ma być ich ponad milion, a zakończenie budowy nastąpi najwcześniej w 2045 roku. Wartość całości to w przybliżeniu 100 milionów dolarów (w przeliczeniu na polską walutę będzie to ponad 410 milionów złotych). O Mindfullness City mówiono już w zeszłym roku. Król Bhutanu Jigme Khesara Namgyala Wangchucka podzielił się swoim pomysłem na metropolię, która miałaby być centrum zrównoważonych przedsiębiorstw połączonym z buddyjskimi wartościami i dziedzictwem kulturowym. Równocześnie miałaby zapewnić pracę młodym ludziom, którzy zmagają się z bezrobociem w kraju. Zahamowałoby to ich emigrację zarobkową do innych państw. Nie da się ukryć, iż idea powstania takiego miasta jest niesamowita i choć wymaga ogromnego nakładu czasu i pieniędzy, to brzmi jak cudowne miejsce do życia.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.