Coraz więcej osób rusza do lasów z wiaderkami w rękach, licząc na pełne garście pachnących jagód. Sezon dopiero się rozkręca, ale już teraz leśnicy apelują o rozwagę. Choć zbieranie owoców runa leśnego jest dozwolone, to tylko pod pewnymi warunkami. Złamanie zasad - choćby nieświadome - może skończyć się mandatem. W grę wchodzi nie tylko wysoka grzywna, ale i szkody, jakie wyrządzamy naturze.
REKLAMA
Zobacz wideo Z czarnej jagody przyrządzisz nie tylko kompot i dżem, ale także... wino
Zabieranie jagód zbieraczką jest niedozwolone. Lepiej zostaw to narzędzie w domu
Choć producenci zachwalają mechaniczne grzebienie do zbieranie owoców, leśnicy nie mają wątpliwości - ten sprzęt niszczy runo leśne, wyrywa rośliny z korzeniami i zagraża bioróżnorodności.
Z euforią informujemy, iż w lasach Nadleśnictwa Radziwiłłów pojawiły się już pierwsze jagody! To doskonała okazja, by wybrać się na spacer i skorzystać z darów natury. Pamiętajmy jednak, aby robić to odpowiedzialnie
Zbieramy wyłącznie na własny użytek. Nie wolno używać mechanicznych urządzeń do zbioru, tzw. ‘grzebieni’ lub ‘zbieraczy’ - narzędzia te uszkadzają rośliny i runo leśne - ich stosowanie może skutkować grzywną.
- przypomina Nadleśnictwo Radziwiłłów w mediach społecznościowych.
Kto nie posłucha, musi liczyć się z grzywną choćby do 500 złotych. Warto pamiętać, iż zakaz używania mechanicznych narzędzi obowiązuje we wszystkich lasach państwowych. Jagody zbieramy tylko manualnie i wyłącznie na własny użytek. Ci, którzy planują sprzedaż owoców, muszą pamiętać o zgłoszeniu działalności do sanepidu z odpowiednim wyprzedzeniem. Brak wpisu do rejestru może kosztować choćby 5000 złotych.
Jagody leśne: brudne owoce mogą zabić. Uważaj na bąblowicę
Zbierając owoce w lesie, warto pamiętać o jeszcze jednym zagrożeniu. Jagody mogą być zanieczyszczone odchodami dzikich zwierząt, na przykład lisów. To one są nosicielami groźnego pasożyta bąblowca. Jego larwy wywołują bąblowicę, ciężką i trudną do zdiagnozowania chorobę, która przez lata rozwija się w wątrobie lub płucach niezauważalnie.
W Polsce najczęstszym źródłem zakażenia jest pies, lis oraz zanieczyszczony pokarm. Nieprzestrzeganie zasad higieny, bliski kontakt z zakażonymi zwierzętami i spożywanie niedogotowanej, niemytej, skażonej jajami tasiemca żywności (np. warzyw, owoców leśnych) stanowią czynniki ryzyka zakażenia
- ostrzega Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.