70 lat działalności największego medycznego towarzystwa naukowego, jakim jest Polskie Towarzystwo Kardiologiczne, stało się okazją do debaty, podczas której obradowali kardiolodzy, politycy oraz przedstawiciele organizacji pacjenckich.
O tym, jak zwiększyć skuteczność leczenia pacjentów kardiologicznych oraz jak zatrzymać wciąż zwiększającą się liczbę osób zagrożonych chorobami sercowo-naczyniowymi, dyskutowali:
– prof. Robert Gil, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego,
– prof. Marek Gierlotka, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego,
– Wojciech Konieczny, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia,
– Beata Małecka-Libera, senator RP, przewodnicząca Komisji Zdrowia,
– dr Maciej Karaszewski z Narodowego Funduszu Zdrowia,
– Marzanna Bieńkowska z Departamentu Dialogu Społecznego i Komunikacji Biura Rzecznika Praw Pacjenta,
– Agnieszka Wołczenko z Porozumienia Organizacji Kardiologicznych,
– Grzegorz Napieralski, poseł na Sejm RP z Komisji Zdrowia.
Moderatorem spotkania był prof. Marcin Grabowski, rzecznik prasowy Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Choroby serca – główny zabójca Polaków
Z jednej strony padły słowa uznania – kardiologia (zwłaszcza interwencyjna) w Polsce znajduje się na najwyższym poziomie. Mamy doskonałych specjalistów, wykonujemy coraz bardziej skomplikowane operacje ratujące życie, prężnie działa system prewencji wtórnej KOS-zawał.
Z drugiej jednak strony eksperci przyznali z goryczą, iż pomimo ogromnych osiągnięć choroby serca są wciąż jednym z głównych zabójców Polaków. I w dodatku sytuacja się pogarsza.
Oczekiwana długość życia w naszym kraju jest krótsza o cztery lata w porównaniu ze średnią oczekiwaną długością życia w pozostałych krajach Europy. Z powodu chorób serca i układu krążenia umiera ponad 45 proc. Polaków, głównie z winy nadciśnienia tętniczego, hipercholesterolemii, palenia papierosów, otyłości i cukrzycy.
Na 11 mln Polaków cierpiących na nadciśnienie tętnicze aż połowa nie jest świadoma swojej choroby. Natomiast podwyższony cholesterol to ryzyko miażdżycy i udaru. Wyzwaniem w leczeniu pacjentów kardiologicznych wciąż jest palenie tytoniu oraz otyłość, uznana za epidemię XXI wieku.
Tymczasem kardiologia od wielu lat spada na dalszy plan w debacie publicznej. Jak to zmienić?
Narodowy Program Chorób Układu Krążenia
Eksperci Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego opracowali „Dekalog polskiej kardiologii na lata 2023–2025”, który zawiera najważniejsze ich zdaniem obszary wymagające pilnego zagospodarowania. Inaczej problemy będą się pogłębiać, prowadząc nie tylko do obniżenia stanu zdrowia i komfortu życia Polaków, ale także będą piętrzyć problemy w ochronie zdrowia.
Specjaliści zaproponowali uruchomienie m.in. Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia, urealnienie wycen w zakresie kardiologii, szczególnie kardiologii inwazyjnej, stworzenie szybkiej ścieżki refundacyjnej dla nowych wyrobów medycznych oraz technologii lekowych, jak również przyjęcie kryteriów włączenia do programu NFZ leczenia hipercholesterolemii na podstawie wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego i połączenie go z programem KOS-zawał.
Kardiologia – prewencja, nie tylko leczenie
Większość dyskutujących podczas debaty osób podkreśliła jednak konieczność zwiększenia nakładów finansowych na edukację i profilaktykę kardiologiczną – zarówno pierwotną, jak i wtórną. – Za mało stawiamy na profilaktykę i prewencję, w tym również na wszelkie czynniki ryzyka. Dobra prewencja powinna być kluczem i priorytetem również dla PTK. Nakłady finansowe na narodowe programy to są pieniądze przede wszystkim na leczenie, a nie prewencję. Budujmy prewencję – powiedziała senator Beata Małecka-Libera.
– Trzeba skupić się na profilaktyce kardiologicznej opartej na podstawowej opiece zdrowotnej. To już jest i zaczyna sprawnie działać. Potrzebna jest też szeroko zakrojona kooperacja specjalistów kardiologii ze specjalistami medycyny rodzinnej – dodał dr Maciej Karaszewski.
Również Marzanna Bieńkowska wskazała na konieczność wsparcia profilaktyki kardiologicznej, z sugestią wykonywania diagnostyki w ramach medycyny pracy – jej zdaniem do badań okresowych warto byłoby włączyć badania cholesterolu oraz EKG.
Natomiast Grzegorz Napieralski zasugerował, żeby w diagnostyce kardiologicznej wykorzystać możliwości, jakie dają nowe technologie, w tym sztuczna inteligencja. – Dzięki AI możemy znacząco poprawić i przyspieszyć diagnostykę oraz szukać najlepszych rozwiązań dla pacjentów – dodał.
Dzieci naszą przyszłością – zadbajmy o ich serca. Rok 2024 rokiem Kardiologii Dziecięcej
Eksperci towarzystwa zwrócili też uwagę na pilną potrzebę zagospodarowania kardiologii dziecięcej, dlatego jubileuszowy rok obchodów będzie prowadzony pod hasłem kardiologii dziecięcej.
– Koniecznie zadbajmy o najmłodszych. Dzisiaj mamy wpływ na to, jak będzie wyglądało nasze społeczeństwo za kilka lat – powiedziała Marzanna Bieńkowska.
Przeczytaj także: „Powinniśmy poświęcić więcej uwagi prewencji kardiologicznej”.