"Zapytałam żonę alkoholika, dlaczego ma czarne ręce. Pożałowałam". Krystyna odwiedzała domy trudnych uczniów

medonet.pl 7 godzin temu
— Nie mogłam tam dłużej wysiedzieć, zaczęłam się dusić od tego smrodu. Wybiegłam na zewnątrz, prawie zwymiotowałam. Tego samego dnia zadzwoniłam do dzielnicowego i do MOPS-u, pytając, czy znają tę rodzinę. Znali. Na kolejną wizytę poszłam już z policjantem — wspomina Krystyna, która jako wychowawczyni klas wielokrotnie, w razie problemów, wizytowała domy swoich uczniów. Opowiedziała Medonetowi, co zastawała na miejscu takich interwencji i czego wolałaby już nie pamiętać.
Idź do oryginalnego materiału