„Zakażenia MDRO to te, których boimy się najbardziej”- mówi w rozmowie z ForumLeczeniaRan.pl mgr Anna Woźniak, pracownik Uniwersytetu Wrocławskiego. Specjalistka opowiada o trudnościach, z jakimi muszą zmierzyć się medycy w ramach opieki nad pacjentem z Oddziału Intensywnej Terapii zakażonym MDRO.
MDRO (ang. multi drug resistance organisms) to patogeny wielolekooporne, niewrażliwe na antybiotyki z trzech lub więcej klas leków antybakteryjnych. Jedną z najpoważniejszych przyczyn rozwoju zakażeń MDRO stanowi nadużywanie antybiotyków. Według danych Europejskiego Centrum Zapobiegania i Zwalczania Chorób (ECDC) z 2015 r., rocznie w Europie dochodzi do ok. 700 tys. zakażeń patogenami opornymi, z których 33 tys. kończą się zgonem. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przewiduje, iż do 2050 r. lekooporność drobnoustrojów będzie częstszym powodem śmierci pacjentów, niż choroby nowotworowe i cukrzyca łącznie.
Anna Łodzińska, Forum Leczenia Ran: Czym są zakażenia MDRO?
Mgr Anna Woźniak: – Zakażenia MDRO są zakażeniami, których boimy się najbardziej, ponieważ są to bakterie wielolekooporne. Co więcej, podczas pandemii COVID-19 to właśnie ten typ rozwinął się znacząco. Szczep wykazuje oporność na lek z co najmniej 3 grup.
Jak należy opiekować się pacjentem zakażonym MDRO?
– Problemem wielu szpitali jest brak monitorowania kluczowych patogenów i wykonywania badań przesiewowych pod kątem nosicielstwa MDRO. W praktyce klinicznej przede wszystkim walczymy z objawami, a nosicielstwo nie zawsze się z nimi wiąże. Zapobieganie rozprzestrzenianiu się zakażeń jest kolejnym ważnym krokiem w opiece. I tu dużą rolę ma ciągła walka i determinacja pracowników oddziałów. Zakażenie MDRO wiąże się także z dłuższym pobytem pacjenta w szpitalu. Do najpoważniejszych konsekwencji należy pogorszenie się stanu zdrowia chorego, doprowadzenie do nieodwracalnych zmian, a choćby śmierć pacjenta.
W jaki sposób można zapobiegać rozprzestrzenianiu się zakażeń MDRO na OIT?
– Praca z pacjentem zakażonym MDRO wymaga od personelu medycznego przygotowania – szczególnie jeżeli chory przebywa w Oddziale Intensywnej Terapii. Mimo opracowanych szeregu zaleceń, starań personelu medycznego ciągle borykamy się z niekompletnym ich przestrzeganiem. Nadzór epidemiologiczny i mikrobiologiczny należy połączyć z przestrzeganiem podstawowych procedur medycznych i higienicznych. Wdrożenie zasad izolacji u pacjenta podejrzewanego o zakażenie lub nosicielstwo powinno być działaniem wyprzedzającym.
Nadużywanie antybiotyków to pierwotna przyczyna uodparniania się mikroorganizmów. Mimo powszechnego dostępu do tej wiedzy jest ona ciągle ograniczona w praktyce, z czym szczególnie stykaliśmy się podczas pandemii COVID-19.
Jakie są najpoważniejsze konsekwencje zakażeń MDRO?
– Pacjenci chorują dłużej, wymagają większego nakładu opieki – to problem najistotniejszy, bo dotyka pacjenta. Szpitale mierzą się z problemem przekazania pacjentów do ośrodków zewnętrznych, które mają problemy z izolacją czy kohortacją pacjentów. jeżeli antybiotyki nie będą skuteczne, zapobieganie stanie się wyzwaniem nie do przeskoczenia w sytuacji coraz większych deficytów.
Dlatego priorytetem jest edukacja całego personelu pracującego w szpitalu, ciągły rozwój, badanie nowych rozwiązań, wdrażanie ich. Kolejnym niezmiernie istotnym filarem jest sposób pracy z pacjentem. Do elementów, na które warto zwrócić szczególną uwagę, należą: wprowadzenie i przestrzeganie procedur, rejestracja zakażeń. Przygotowanie pacjenta do przyjęcia na oddział, czyli pobieranie posiewów, które obejmują: wymaz z odbytu w celu oceny nosicielstwa, wymaz z nosa, próbka moczu do hodowli, w przypadku pacjentów zaintubowanych – wydzielina oskrzelowa i posiew krwi, jeżeli istnieje wskazanie.
Jakie mogą wystąpić objawy zakażenia MDRO?
– Objawów jest wiele. Podstawowe to gorączka, złe samopoczucie, apatia, pogorszenie wcześniej obserwowanego stanu. Najważniejsze jest rozpoznanie i kwalifikacja zakażenia, które nie powinny opierać się na pojedynczych objawach. Rozpoznanie kliniczne musi być potwierdzone dodatnim wynikiem badania mikrobiologicznego albo histopatologicznego. Wyniki, które następnie otrzymujemy, pozwalają nam na podejmowanie dalszych kroków w leczeniu.
Czy Pani zadaniem powinno się odbywać więcej szkoleń wśród medyków dotyczących przeciwdziałania i leczenia zakażeń? Jaką wartość niosą spotkania specjalistów, takie jak IV Forum Zakażeń?
– Oczywiście, iż tak. To spotkania, podczas których spotykamy pasjonatów wiedzy, gotowych rozwiązań, czerpiemy pomysły. Pokazują drogę, która jest nieoczywista i może przynieść pozytywne aspekty. Takie zjazdy otwierają nam nowe drzwi i uczą nas, medyków, poszukiwania rozwiązań w nieoczywistych miejscach.