Wysokie stężenie tzw. złego cholesterolu we krwi (LDL) może prowadzić nie tylko do zawału serca, ale również do miażdżycy, udaru mózgu, amputacji kończyn, a w skrajnych przypadkach choćby do śmierci. W przypadku pacjentów, których leczenie farmakologiczne nie przynosi efektów, ratunkiem są nowoczesne zabiegi LDL-aferezy. W Narodowym Instytucie Kardiologii skorzysta z nich choćby kilkudziesięciu pacjentów rocznie.
LDL-afereza to metoda polegająca na mechanicznym usunięciu nadmiaru cholesterolu z krwi.
– Pojedynczy zabieg trwa 2–3 godziny i jest w pełni bezpieczny dla pacjenta. Należy przeprowadzać go cyklicznie, choćby dwa razy w miesiącu. Dzięki leczeniu dzięki LDL-aferezy średni czas przeżycia pacjentów zwiększa się choćby o 10 lat – mówi prof. Janina Stępińska, dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii.
Zabiegi LDL-aferezy są dla ściśle określonej grupy pacjentów.
– Są to osoby, u których występuje tzw. hipercholesterolemia rodzinna, czyli genetycznie dziedziczona predyspozycja do nadmiaru lipidów we krwi, u których – pomimo stosowania standardowej terapii farmakologicznej i niezadowalającego obniżenia stężenia cholesterolu – doszło do progresji miażdżycy. Zabiegi te wykonywane są również u chorych z istotnie podwyższonym stężeniem lipoproteiny (a) – tłumaczy prof. Piotr Dobrowolski, kierownik Samodzielnej Poradni Lipidowej Narodowego Instytutu Kardiologii.
Pacjenci korzystający z tych zabiegów pozostają pod stałą opieką poradni NIKard. W trakcie konsultacji kardiolog sprawdza, czy stężenie cholesterolu w organizmie chorego jest prawidłowe. W przypadku przekroczenia norm zaleca odpowiednie leczenie, a pacjentów spełniających odpowiednie kryteria kieruje do zabiegu LDL-aferezy.
Jak podkreślają eksperci, choroby sercowo-naczyniowe są pierwszą przyczyną zgonów wśród Polaków. Oprócz działań prewencyjnych konieczne jest również wdrażanie nowoczesnych metod leczenia.
– Właśnie taką strategię przyjęliśmy w przypadku leczenia pacjentów ze znacznie podwyższonym stężeniem cholesterolu w wyniku schorzenia dziedzicznego. Mamy za sobą rok intensywnych przygotowań merytorycznych i organizacyjnych, aby rozpocząć u nas zabiegi, które poprawią rokowanie, jakość życia i komfort zdrowotny osób cierpiących na to schorzenie. Według naszych wstępnych szacunków będziemy w stanie pomóc choćby kilkudziesięciu pacjentom rocznie – zaznacza prof. Maciej Sterliński, zastępca dyrektora ds. klinicznych Narodowego Instytutu Kardiologii.
W składzie zespołu NIKard przeprowadzającego zabiegi są: prof. Piotr Dobrowolski (kierownik Samodzielnej Poradni Lipidowej), dr n. med. Małgorzata Olędzka-Oręziak (nefrolog), dr n. o zdr. Marta Hreńczuk (pielęgniarka) i dr n. o zdr. Tomasz Piątek (pielęgniarz). W trakcie pierwszych zabiegów na miejscu obecni byli również: prof. Janina Stępińska (dyrektor) oraz prof. Maciej Sterliński (zastępca dyrektora ds. klinicznych).
Przeczytaj także: „Im mniej cholesterolu, tym lepiej” i „Pierwszy w Polsce program wczesnego wykrywania zaburzeń lipidowych u dzieci”.