Pandemia COVID-19 sprawiła, iż jako społeczeństwo przypomnieliśmy sobie o chorobach zakaźnych. Teraz jednak, czując się bezpieczniej, staramy się uciec od tego tematu – o tym rozmawiano podczas Wizji Zdrowia.
W dyskusji „Wyzwania w obszarze chorób zakaźnych”, która odbyła się 8 października w trakcie VIII Kongresu Wizja Zdrowia – Diagnoza i Przyszłość – Foresight Medyczny, udział wzięli:
- Robert Flisiak, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych,
- Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny,
- Anna Marzec-Bogusławska, dyrektor Krajowego Centrum ds. AIDS,
- Miłosz Parczewski, konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych,
- Krzysztof Tomasiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
Moderował Bartosz Kwiatek.
Od lewej: Bartosz Kwiatek, Robert Flisiak, Anna Marzec-Bogusławska i Krzysztof Tomasiewicz
Pandemia COVID-19 pokazała nam, jak wielkim problemem są choroby zakaźne i jak wiele jest do zrobienia w tym obszarze. Chodzi o problemy z szybką diagnostyką, dostępem do leczenia, brakiem nowych leków i szczepionek, czyli o cały system nadzoru nad chorobami zakaźnymi. Kiedy minęły największe zagrożenia, społeczeństwo i decydenci zapomnieli o problemie, choć on wciąż istnieje i dotyczy wielu obecnych i przyszłych zagrożeń epidemicznych. Również wirusy wywołujące COVID-19 nie zniknęły, są inne niż te wcześniejsze, ale przez cały czas potrafią zabić, spowodować ciężkie zapalenie płuc czy zespół pocovidowy. Epidemiolodzy alarmują, iż sytuacja w kraju nie napawa optymizmem.
– jeżeli chodzi o choroby zakaźne, sytuacja w Polsce nie jest dobra. Czym dysponujemy w zakresie profilaktyki i leczenia? Ze szczepionkami jest krucho. Zainteresowani mogą sobie je kupić sami. Są jednak trudno dostępne i wymagają pełnej odpłatności – podkreślił prof. dr hab. n. med. Robert Flisiak z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, przedstawiciel Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
– Przypomnę, iż zespół ekspertów przy Ministerstwie Zdrowia doradzał stworzenie systemu, który zabezpieczałby dostępność szczepionek i leków przeciwwirusowych. Tak jednak się nie stało. Mam nadzieję, iż temat chorób zakaźnych zostanie podjęty w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Polska jest w ogonie, jeżeli chodzi o działania profilaktyczne, i dotyczy to nie tylko chorób zakaźnych – dodał.
– Chciałbym, aby zakres tematyki poruszanej w czasie naszej prezydencji w Unii Europejskiej został poszerzony także o nowe problemy, w tym narastającą oporność drobnoustrojów na antybiotyki czy nowe zagrożenia epidemiczne związane ze zmianami klimatycznymi – mówił dr n. med. Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny.
Szczepionki – teraz tylko odpłatnie
Problemem jest dostępność szczepionek przeciw COVID-19. w tej chwili (połowa października 2024 r.) są one trudno osiągalne, dostępne tylko w aptekach na receptę ze 100-procentową odpłatnością. Kosztują tyle, iż większości ludzi na nie nie stać. Jak zauważył prof. Robert Flisiak, mamy 2–3-miesięczne opóźnienie w stosunku do innych państw Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o dostępność szczepionek refundowanych.