Wykorzystał szpitalny sprzęt, by ratować kota. Czekają go konsekwencje. "Wypełniłem swój obowiązek"

g.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. X @Corriere


Szef oddziału radiologii w jednym z włoskich szpitali Gianluca Fanelli zdecydował się wykorzystać sprzęt w miejskim szpitalu, aby ratować swoją kotkę. Zwierzę spadło z szóstego piętra i wymagało natychmiastowej pomocy. Teraz wobec lekarza zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne.
Większość opiekunów zwierząt jest gotowych wiele poświęcić, aby ratować swoich pupili. Gianluca Fanelli jest tego doskonałym przykładem. Gdy jeden z jego pięciu kotów spadł z szóstego piętra, przeprowadził tomografię komputerową w miejskim szpitalu Parini w Aoście we Włoszech, żeby móc lepiej ocenić jej stan. Niemniej jego decyzja budzi wiele zastrzeżeń.


REKLAMA


Zobacz wideo Katarzyna Topczewska: Policja często przyjeżdża na miejsce zdarzenia, ale nie podejmuje prawidłowo interwencji


Radiolog wykonał tomografię kota w miejskim szpitalu. Życie pupila było zagrożone
Jak informuje włoski "Corriere di Torino", do niecodziennej akcji ratunkowej doszło 27 stycznia 2025 roku po godzinie 20. Tego dnia kotka Atena spadła z dużej wysokości, a jej stan był bardzo zły. Badanie przeprowadzone przez weterynarza wykazało złamania tylne, oderwanie co najmniej jednego z dwóch płuc z podejrzeniem odmy opłucnowej i możliwe zmiany narządów wewnętrznych. Gianluca Fanelli postanowił jednak zabrać umierającego pupila do szpitala, w którym pracował i wykonał tomografię komputerową przy pomocy jednego z trzech urządzeń w placówce. To pozwoliło mu ocenić powagę odmy i wykonać drenaż, za pomocą którego kotka zaczęła oddychać i stopniowo wracać do zdrowia. Co ważne, jej opiekun otwarcie przyznaje się do tego, co zrobił.
Zobacz też: Uratowali pacjenta, bo pooglądali "Dr House'a". Miał te same objawy


Wypełniłem swój obowiązek. Gdyby nie ja, moja Atena by nie żyła. Ale jestem skłonny zrekompensować straty ekonomiczne poniesione przez szpital


- napisał później Fanelli w liście cytowanym przez "Corriere di Torino". Lekarz podkreślił również, iż wszystkie trzy urządzenia nie działały już o tej porze, a kolejne zabiegi nie były zarejestrowane na ten dzień. Niestety nie wszyscy zgadzają się, iż działania radiologa były "wypełnieniem obowiązku".


Gianluca Fanelli ma wsparcie żony i współpracowników. O jego losach zdecyduje jednak postępowanie dyscyplinarne
"Corriere di Torino" podkreśla, iż o słuszności decyzji radiologa jest w pełni przekonana jego żona, senator Nicoletta Spelgatti z Ligi Narodowej. W przytoczonym liście Fanelli dziękował też za wsparcie zespołowi radiologii interwencyjnej w szpitalu Parini. Mimo to wobec lekarza wszczęto postępowanie dyscyplinarne.


Lokalne władze ds. zdrowia rozpoczęły już stosowne kontrole i zgodnie z oczekiwaniami, sprawę oceni organ zewnętrzny, który podejmie odpowiednie środki


- przekazał radny ds. zdrowia regionu Dolina Aosty, Carlo Marzi, cytowany przez portal RaiNews.it. Lekarzowi zarzuca się marnowanie środków publicznych, wykorzystanie sprzętu publicznego do celów prywatnych, a także złamanie obowiązujących przepisów oraz wymagań sanitarnych. Grozi mu wszczęcie śledztwa w sprawie defraudacji po złożeniu doniesienia do prokuratury w Aoście.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału