World Athletics zdecydowało o dalszym wykluczeniu Rosji i Białorusi z międzynarodowych zawodów sportowych w związku z trwającą wojną w Ukrainie. Decyzję tę ogłoszono w czwartek, podkreślając, iż sankcje pozostaną w mocy, dopóki sytuacja nie ulegnie znaczącej zmianie lub nie zostanie podpisane porozumienie pokojowe.
Sebastian Coe, prezydent World Athletics, wyjaśnił, iż zakaz dla Rosji obowiązuje już od 2015 roku, kiedy to rosyjska agencja antydopingowa została uznana za niezgodną z regulacjami Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). W efekcie rosyjscy lekkoatleci zostali zawieszeni w prawach do startów pod swoją flagą na arenie międzynarodowej.
Białoruś została objęta podobnymi sankcjami w 2022 roku z powodu swojego wsparcia dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Decyzja ta wpisuje się w długą historię problemów Rosji z dopingiem. Na igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku Rosjanie zdobyli 18 medali w lekkoatletyce, ale z powodu wykrytych naruszeń zasad antydopingowych niemal wszystkie zostały odebrane. Skala tych naruszeń była na tyle duża, iż nazwano je „sabotowaniem” rywalizacji olimpijskiej.
Pomimo obowiązujących sankcji, jednostka Athletics Integrity Unit (AIU) przez cały czas monitoruje rosyjskich i białoruskich sportowców, włączając ich do programu międzynarodowych testów antydopingowych. Jest to przygotowanie na przyszłość, w której możliwe będzie wznowienie ich udziału w zawodach po zakończeniu wojny.
World Athletics podkreśla, iż decyzje te są podyktowane troską o uczciwość sportu oraz solidarnością z Ukrainą.
