Widzisz mnie? O obecności, która buduje (część 2)

opsychologii.pl 2 dni temu

DOBRE SŁOWA BUDUJĄ MOSTY

Dlaczego uznanie i feedback są tak ważne, szczególnie w relacji z nastolatkiem?

To, czego nie mówimy, a powinniśmy

Dobre słowa nic nie kosztują, a mimo to tak rzadko je mówimy, zwłaszcza tym, którzy najbardziej ich potrzebują.

Czasem ze wstydu a czasem z pośpiechu, albo dlatego, iż nikt nas tego nie nauczył, a przecież każdy z nas tak bardzo ich potrzebuje! Dobre słowo jest jak światło w tunelu, a tak naprawdę jest wyraźnym znakiem, iż nie idziemy przez życie zupełnie sami.

Dobre słowo potrafi zatrzymać czyjeś serce na chwilę, sprawić, iż ktoś poczuje się widziany, zrozumiany, potraktowany z uwagą, której tak bardzo dziś brakuje.

Dla nastolatków/nastolatek to światło jest szczególnie ważne, bo to właśnie oni/one — najbardziej czuli, a jednocześnie najbardziej ukryte za pozorami obojętności — najrzadziej słyszą, co w nich jest wartościowe. Najczęściej widzimy ich trudne zachowania, a najrzadziej zauważamy wysiłki. Tymczasem dobre słowo to nie pochwała. To uznanie, którego tak bardzo w tym czasie potrzebują.

Nie chodzi o komplementy ani słowa typu: „ładnie wyglądasz”, „super, iż masz piątkę”.

Chodzi o coś głębszego – o dostrzeżenie ich wysiłku, odwagi, intencji. Chodzi o słowa, które mówią:
„Widzę, iż się starałaś, mimo iż Ci się nie chciało. To było ważne”.
„Zachowałeś się dojrzale, gdy nie przerwałeś tej rozmowy. To zrobiło na mnie wrażenie”.

To nie jest ocenianie. To uważność i wypowiedzenie na głos tego, co warte było zauważenia.

Dlaczego to działa

Uznanie buduje w nastolatku poczucie własnej wartości, ale nie tej zależnej od lajków, osiągnięć czy cudzej aprobaty. Mówimy tu o tej głębokiej, cichej pewności, która podpowiada:
„Jestem kimś, kto ma znaczenie. choćby jeżeli nie jestem idealny/idealna/idealne”.

Dobre słowo ma też siłę regulowania emocji, są jak woda, która trafia na suchą glebę. Czasem nie widać efektów od razu, ale coś wewnątrz zaczyna się porządkować. Napięcie opada. Serce się otwiera. Zostaje ślad.

To, co mówimy, daje nastolatkowi przestrzeń, w której może lepiej zobaczyć siebie i uwierzyć, iż może dać sobie radę, choćby gdy świat wydaje się zbyt głośny, a on_ sam_ zbyt zagubion_.

Wyobraź sobie czternastolatka wracającego do domu po trudnym dniu. Jest zmęczony, drażliwy, zamknięty. „Typowy nastolatek”, można by powiedzieć. Mija w drzwiach mamę, a ona mówi:
„Widziałam, jak odłożyłeś telefon i poszedłeś się uczyć biologii. Zrobiło to na mnie wrażenie. Pokazało mi, iż potrafisz skupić się na tym, co ważne, choćby kiedy Ci się nie chce”.

On nie odpowie: „O, mamo, dziękuję, właśnie tego potrzebowałem”. Może choćby burknie coś pod nosem. Ale wewnątrz? Coś się zapisuje. Zostaje ślad. Przez moment czuje: „ktoś mnie widzi, to może nie jestem taki byle jaki”.

To właśnie te słowa, wypowiedziane mimo wszystko, budują fundament, na którym nastolatek może się oprzeć, szczególnie wtedy, gdy sam siebie nie lubi.

Jak mówić, żeby to niosło

Nie chodzi o to, żeby mówić dużo. Chodzi o to, żeby mówić prawdziwie i z uważnością.

Dobry feedback składa się z trzech warstw: opis, uczucie, znaczenie: co widzę? co to we mnie porusza? dlaczego to jest ważne?

Twoja córka, po długim dniu w szkole, pomaga młodszemu bratu z zadaniem domowym. Nie prosiłeś, nikt jej nie kazał, po prostu usiadła i była przy nim. Możesz wtedy powiedzieć:
„Widziałem, jak pomogłaś dziś Antosiowi z zadaniem. Byłaś przy nim spokojna, tłumaczyłaś mu cierpliwie. To było dla mnie bardzo poruszające widzieć Cię w takiej roli. Pokazałaś, iż masz w sobie ogromną uważność i dojrzałość”.

To jedno zdanie mówi wszystko:
„Zobaczyłam Cię. To, co zrobiłaś, ma znaczenie. To mówi coś pięknego o Tobie”.

Inna sytuacja: Twój syn wraca wściekły. Trzaska drzwiami, rzuca kurtką. Pół godziny później mówi półsłówkiem „przepraszam” i chowa się w pokoju. Możesz wtedy powiedzieć:
„Wiem, iż byłeś wściekły, ale to, iż wróciłeś i powiedziałeś przepraszam, to dla mnie dużo znaczy. Pokazałeś, iż potrafisz wrócić do relacji. To ważne”.

To nie zmienia wszystkiego, ale pokazuje, iż widzisz więcej niż tylko to, co trudne. Pokazuje, iż potrafisz zobaczyć próbę, intencję, wysiłek.

Zatrzymaj się i powiedz to dziś

Na koniec — zaproszenie. Zatrzymaj się na chwilę. Pomyśl o swoim nastolatku. O tym, co ostatnio zrobił_ — niekoniecznie wielkiego, ale swojego, autentycznego. I zadaj sobie pytanie:
„Czy powiedziałem mu/jej, iż to widzę?”

Bo to jedno zdanie, wypowiedziane dziś, może zostać w nim na całe życie. Zwłaszcza jeżeli powiesz mu, iż dostrzegasz, jak próbuje, jak szuka, jak się zmaga i iż się nie poddaje.

To naprawdę buduje most.
Między Tobą a nim.
I między nim a samym/samą sobą.

fot. canva

Sylwia Śliwocka

Idź do oryginalnego materiału