Flaki po warszawsku to nieco inna wersja słynnej w całej Polsce zupy. Wersja, która może zadziwić mieszkańców innych regionów kraju. Tomasz Jakubiak w jednym ze swoich programów zdradza, jak zabrać się do przygotowania tej pożywnej zupy i podaje przepis na flaki po warszawsku, czyli flaki z pulpetami. Jesteśmy pewni, iż ten patent przypadnie do gustu nie tylko mieszkańcom stolicy.
Jak wybrać dobre flaki?
Przed zakupem upewnijcie się, iż flaki są świeże. Powinny mieć szarawy lub lekko żółtawy kolor i neutralny zapach. jeżeli decydujecie się na wybór sklepowego produktu, który został już poddany wstępnej obróbce termicznej, również zwróćcie uwagę na jego barwę. Biała będzie świadczyć o tym, iż flaki były moczone w roztworach octowych. Lepiej ich unikać i zaopatrywać się u sprawdzonego, zaufanego dostawcy.
Jak zrobić flaki po warszawsku według Tomasza Jakubiaka?
Szykowanie flaków po warszawsku należy zacząć od zrobienia wywaru na bazie warzyw i żeberek wołowych. Wrzućcie wszystkie składniki do garnka i zacznij je gotować. W tym czasie zajmijcie się obróbką flaków. Trzeba je dokładnie oczyścić, a następnie kilka razy obgotować, by straciły nieprzyjemny zapach i nadawały się do jedzenia. jeżeli jednak nie macie ochoty na długie stanie w kuchni, możecie „pójść na skróty”. W sklepach znajdziecie flaki, które zostały już pokrojone, oczyszczone i wstępnie obgotowane.
Sekretnym składnikiem zupy Tomasza Jakubiaka są pulpety z cielęciny doprawione czosnkiem, startym imbirem, a także solą i pieprzem. We flakach z pulpetami nie powinno zabraknąć przypraw. To one nadają im wyrazisty i charakterystyczny smak. Postawcie na majeranek, tymianek, ostrą paprykę, czarny pieprz, sól i gałkę muszkatołową. Możecie też sięgnąć po ziele angielskie, liście laurowe i słodką paprykę.