W zgodzie ze sobą – jak zachować równowagę, harmonię w życiu?

aleksandramroczko.pl 3 lat temu

Być może gnasz przez życie, pędząc od zadania do zadania, starając się wykonać każde z nich, najlepiej jak potrafisz, ale na koniec dnia, tygodnia lub miesiąca wcale nie masz poczucia, iż żyjesz w zgodzie ze sobą, iż masz harmonię, spokój, poczucie równowagi. Być może robisz bardzo dużo, ale wcale nie masz pewności, iż twój wysiłek doprowadzi Cię do miejsca, w którym chcesz być. jeżeli tak, to ten artykuł jest dla Ciebie. Dowiesz się między innymi, w jaki sposób dbać o równowagę, harmonię, kontakt z samym sobą, czy też poznasz konkretne praktyki, jakie możesz wdrożyć w swoje życie.

Czas ze samym sobą, jako klucz do sukcesu.

Pierwszym i najważniejszym sposobem na zwiększenie harmonii w życiu jest zadbanie o czas z samym sobą. Nie jest możliwe, żeby żyć w zgodzie ze sobą, realizować swoje wartości, wiedzieć, czego się pragnie, kochać i akceptować siebie, jeżeli się nie spędza z samym sobą czasu. To działa tak, jak w miłości romantycznej. Dlaczego ludzie zakochują się w sobie bardziej i bardziej w ciągu pierwszych kilku miesięcy, a czasem choćby i lat? Dlatego, iż spędzają ze sobą bardzo dużo czasu. Kochamy ludzi, z którymi spędzamy więcej czasu. Lubimy bardziej tych, których częściej widujemy i z którymi więcej nas łączy. To samo dotyczy nas samych. Więc o ile gnamy od zadania do zadania i choćby bardzo się staramy zrealizować wszystko, najszybciej jak potrafimy, ale nie ma w tym momentów zatrzymania i spotkania z samym sobą, to nie ma szans na to, żebyśmy mieli na co dzień kontakt z wartościami, naszą życiową misją, z tym, jacy jesteśmy. I nie ma za bardzo też szansy na to, żeby pokochać siebie. Bo zawsze będzie jeszcze jakieś zadanie, które można było zrobić.

Chodzi o taki czas, w którym nie robisz nic, poza zwyczajnym byciem. Byciem na 100 procent ze sobą. Bez ekranu, bez telewizora, bez telefonu, który może pojawić się w tle i Cię rozproszyć, bez radia i bez muzyki w tle. Po prostu bądź. To może być czas przy codziennej porannej kawie lub szklance wody, kiedy siądziesz i po prostu będziesz. Dasz sobie przestrzeń na to, żeby się zamyślić. Nie rozważać przeszłość, nie generować różnych projekcji przyszłości, nie rozpaczać za stratami, nie rozwarstwiać tego, co można było zrobić lepiej. Nie. Przez ten moment, bądź w tym miejscu, w którym jesteś. Pozwól sobie, aby wzrok pobłądził za oknem i zatrzymał się na zieleni, na ptakach, które fruwają, na niebie. Na tym, co akurat będzie w polu widzenia. Pozwól sobie, by Twoje myśli swobodnie błądziły.

Uczucia na papierze, czyli wyrażanie siebie dzięki słów.

Kolejnym sposobem na równowagę i równocześnie na wartościowy czas ze sobą, pogłębiający kontakt z naszym wnętrzem jest prowadzenie różnego rodzaju dzienników. Może to być po prostu pamiętnik, w którym będziesz notować to, co jest dla Ciebie ważne, co Cię porusza. To może być dziennik uczuć, bardzo popularny w środowiskach wspierających wyjście z uzależnienia. To może być dziennik potrzeb, popularny z kolei w środowiskach związanych z tematyką NVC (Nonviolent Communication) Marshalla Rosenberga. Może również być to dziennik wdzięczności, do którego szczególnie zachęcam w rokrocznym darmowym wyzwaniu 100 Dni Szczęścia – szczególy tutaj. Wiemy z badań, iż tego typu praktyka sprawia, iż pełniej przeżywamy radość, a ludzie praktykujący wdzięczność oceniają swoje życie jako bardziej szczęśliwe. Tego typu praktyki ułatwiają wewnętrzną harmonizację i złapanie głębszego kontaktu ze sobą. Dzięki nim uczymy się samych siebie i dzięki temu łatwiej nam zadbać o równowagę w życiu.
Poza pisemnymi formami komunikacji ze sobą możemy skorzystać również z medytacji, technik relaksacyjnych czy wysiłku fizycznego. Chodzi tu w szczególności o ćwiczenia, które wymagają albo większego skupienia na danej partii ciała, żeby dobrze wykonać ćwiczenie, albo mobilizują nas do przekroczenia dotychczasowych granic. Przechodzisz próg, który wydaje się niemożliwy do przejścia, a kiedy pomyślisz w inny sposób, to się okazuje, iż możesz pójść jeszcze krok dalej. To są te momenty, w których łapiemy głęboki kontakt ze sobą i dopiero ten kontakt sprawia, iż jesteśmy w stanie wiedzieć, który mięsień nam się napina i jak należałoby zmienić postawę ciała, lub przekroczyć jakąś granicę, by jednocześnie nie zrobić sobie krzywdy.

Sposobem na kontakt ze sobą może być również sztuka. Nie ma to znaczenia, czy będzie to tworzenie, konstruowanie przedmiotów codziennego użytku, czy jakichś wynalazków, czy to będzie malarstwo, rzeźbiarstwo, tkactwo czy muzykowanie. To wszystko pozwala na kontakt z naszym wewnętrznym „ja”. Oczywiście, nie jest tak, iż każda sytuacja, kiedy coś tworzymy, będzie zapewniała ten kontakt, ale jest duża szansa, iż codzienna praktyka twórcza sprawi, iż będziesz mieć głębszy i lepszy kontakt z samym sobą.

Kolejnym sposobem na to, by pogłębiać więź ze sobą, jest praca terapeutyczna, lub coachingowa. Regularne spotkania, sprawiają, iż pogłębiasz kontakt ze sobą, lokalizujesz w sobie strony, których wcześniej nie udało Ci się odkryć lub nazwać. Poznajesz siebie głębiej a regularność spotkań sprawia, iż ta samoświadomość rzeczywiście się umacnia w tobie. Poczucie, iż wiesz, kim jesteś, się pogłębia. Tym, co jest ważne w byciu ze sobą, jest regularność. Bez regularności trudno będzie osiągnąć rzeczywiste połączenie ze sobą oraz zauważalną i odczuwalną harmonię z własnym życiem. Nie wystarczy jeden raz uzyskać wgląd w nowo odkrytą część nas samych. Trzeba do niej wracać. Najlepiej codziennie, kilka razy, żeby to „nowo odkryte” miało szansę przełożyć się to na życie. Oprócz pogłębiania kontaktu ze sobą najważniejsze jest więc także jego podtrzymanie, a dopiero wtedy jego rozwój.

Planowanie i realizacja – zawsze w zgodzie ze sobą

Praca mentalna, świadomość tego, kim jesteśmy nie wystarczy. Potrzebujemy też działania. Zapraszam więc do pochylenia się nad drugim elementem utrzymania równowagi – planowanie i realizacja planów. Dyscyplina w tym, żeby realizować nasze własne postanowienia.

Mamy wartości, misję i to, co zlokalizujemy, jako naprawdę nasze. Przekładamy je na cele i plany, rozbijamy na poszczególne zadania, wplatamy w harmonogram i realizujemy. Sam proces układania planu jest sposobem na to, żeby łapać kontakt ze sobą. Realizacja konkretnych zadań przekłada się na twoje życie, przez co jednocześnie odczuwasz moc własnych czynów i postanowień, masz poczucie kontroli nad własnym życiem. Wiąże się to z trzecim elementem utrzymania równowagi wewnętrznej. A jest nim dbanie o podstawowe potrzeby, takie jak sen, jedzenie, ruch. Ich spełnianie jest niezbędne do przetrwania. Dopiero gdy zrealizujesz podstawowe potrzeby, uwolni się twoja kreatywność i zaradność, by wymyślić nowe rozwiązania, czy odsiać z listy zadań rzeczy, które nie są wcale tak ważne, jak się wydawały. Gdy jesteś w psychoficzynym dobrostanie jest większa szansa, iż przyjdą ci do głowy alternatywne, być może lepsze rozwiązania dla stojącego przed tobą problemu, nad którego rozwiązaniem pracujesz. Bardzo ważne jest to, by być wyspanym, najedzonym (i nie mam na myśli tylko pełnego brzucha, ale też odpowiedni balans w pokarmie), mieć odpowiednią ilość ruchu. W codziennych, wykonywanych przez nas zadaniach najczęściej ograniczamy właśnie te podstawowe składowe życia, a są one głównym źródłem naszej energii i wytrzymałości, kluczowej w wykonywaniu najróżnorodniejszych zadań.

Kolejnym, czwartym elementem, pozwalającym na utrzymanie równowagi w życiu, są kontakty społeczne. Jesteśmy istotami społecznymi i o tym od dawna psychologowie i socjologowie pisali. Jest wiele na to dowodów, iż potrzebujemy innych ludzi. Potrzebujemy wspólnoty, zrozumienia i akceptacji, relacji, bliskości. Grupa społeczna stanowi dla nas punkt odniesienia oraz zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Daje warunki do tego, by spokojnie wziąć oddech, skupić się i podjąć najlepsze działania. Potrzebujemy ludzi.

W dzisiejszych czasach łatwiej jest zawrzeć bardzo wiele znajomości i utrzymywać relację z wieloma ludźmi, a trudniej jest mieć wokół siebie kilka osób, z którymi ma się naprawdę bliskie relacje. A to one odgrywają kluczową dla nas rolę. W tych właśnie relacjach, możemy się przeglądać. One odzwierciedlają nas samych. Są źródłem wsparcia, miłości, zrozumienia i akceptacji. Pozwalają nam pełniej zobaczyć siebie, potwierdzić samych siebie. Potrzebujemy tych relacji i dlatego warto o nie świadomie zadbać. Naucz się ich, odważ się być w nich autentycznie. Odważ się odsłaniać i pokazywać. Odważ się na to, żeby otrzymać obraz samego siebie odbity w oczach drugiej osoby. Dzięki temu będzie możliwe zachowanie równowagi i harmonii w życiu.

Naucz się stawiać granice.

A skoro jesteśmy już przy relacjach z ludźmi, to mogą one również zaszkodzić wewnętrznej stabilności, jeżeli nie będziesz stawiać granic. Chodzi tu o asertywność, dbanie o siebie, otwartość na innych, na odmienność oraz umiejętność odmawiania. jeżeli tego zabraknie, to relacje z innymi mogą nas przytłoczyć, zasłonić nam samych siebie. jeżeli chcesz się zgrać ze sobą, potrzebujesz odwagi. Stań się adwokatem samego siebie. Dbaj o własne dobra i potrzeby. Troszcz się o samą, samego siebie. Realizuj to, co jest dla ciebie ważne. Odmawiaj tego, co nie jest w zgodzie z Twoim sumieniem, kłóci się z czymś dla ciebie ważnym lub uniemożliwi ci zadbanie o siebie.

Swoją drogą, aby zgrać się ze sobą dwa razy w roku wyjeżdżam z grupką kobiet w góry. Tam w pełnej szczerości, luzu i akceptacji atmosferze ćwiczymy, pracujemy coachingowo, warsztatowo, rozmawiamy i chodzimy po lesie. jeżeli chcesz, zerknij na nasz wiosenny i letni wyjazd.

Odsłanianie siebie i autentyczność.

Szóstym dbania o harmoniew życiu elementem jest autentyczność, wrażliwość, odsłanianie się, bezbronność. Podatność na zranienia, zdjęcie maski perfekcjonizmu, kariery, rodzicielstwa. Aby zachować większą spójność, autentyczność i harmonię, zdejmij maskę powinności, obowiązków, przestań się za nimi ukrywać. Przestań się przedstawiać, jako osoba wiecznie szczęśliwa, wiecznie silna albo odwrotnie wiecznie potrzebująca, wymagająca opieki, wsparcia. Zrzuć maskę, bez względu na to, czy jest nią „Zosia Samosia”, „Książe na Rumaku”, „Delikatna Księżniczka”, „Wrażliwiec” czy „Złota Rączka”. Pozwól sobie na odwagę bycia odsłoniętym i autentycznym. Na bycie wrażliwym i podatnym na to, co dostajesz z zewnątrz. Wzbudź w sobie odwagę proszenia, kiedy potrzebna ci jest pomoc. Naucz się przyjmowania tej pomocy, ale też ofiarowania tego, co masz, co możesz ofiarować innym. Zachowaj wrażliwość i odwagę bycia empatycznym, empatyczną w stosunku do innych i w stosunku do samego, samej siebie. jeżeli chcesz być w równowadze ze sobą, to będziesz potrzebować gotowości do bycia osobą wrażliwą i odsłoniętą. Póki kryjesz się za pełnionymi rolami, możesz osiągać jakiś poziom równowagi, ale on nie będzie w pełni zgodny z Tobą.

Podsumowując, zapraszam Cię dziś do sześciu rzeczy: zadbaj o czas sam na sam ze sobą; daj sobie przestrzeń i czas na planowanie, a następnie na realizację planów; zadbaj o najważniejsze potrzeby fizjologiczne i ruch; zadbaj o ważne dla ciebie relacje; naucz się dbać o swoje granice; buduj w sobie odwagę do autentyczności, do bycia wrażliwym i prawdziwym. Dzięki temu zyskasz większą równowagę i wewnętrzną harmonię, która pozwoli Ci na życie w zgodzie z własnym ciałem i umysłem.

Zerknij do zakładki oferta i sprawdź, czy nie ma tam czegoś, co ułatwi Ci budowanie autentycznego kontaktu ze sobą.

Sprawdzam!
Idź do oryginalnego materiału