W sklepach kupujemy cytrusy pryskane groźną substancją. To "środek prawdopodobnie wywołujący raka"

g.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: @biotech.geek/Instagram.com-Artem Zakharov/Istock.com


Na instagramie Dawida Polaka pojawił się interesujący wpis dotyczący sprzedawanych w sklepach spożywczych cytryn. Naukowiec przeanalizował etykietę i znalazł tam środek, który nie powinien być spożywany przez ludzi. Wszystko dlatego, iż został sklasyfikowany jako "prawdopodobnie wywołujący raka". To nie pierwsze tego typu ostrzeżenie.
Dawid Polak na swoim instagramowym koncie @biotech.geek zamieszcza liczne ciekawostki dotyczące między innymi zdrowia i szkodliwych związków chemicznych. Jakiś czas temu wystąpił gościnnie w Polskim Radiu, gdzie ponownie poruszył temat cytryn oraz środków, którymi są pokrywane przed transportem na poszczególne rynki. Dlaczego warto je myć? Okazuje się, iż owoce konserwowane są środkiem, który jest potencjalnie niebezpieczny dla ludzi.


REKLAMA


Zobacz wideo 4 przydatne zastosowania cytryny


Polacy muszą uważać na sklepowe cytrusy. "Imazalil jest szkodliwym konserwantem"
W jednym z postów na profilu przekazał, iż poszczególne owoce, w tym właśnie cytryny, zanim trafią do sprzedaży, są zabezpieczane różnego rodzaju preparatami, które chronią je przed zepsuciem. Choć ma to swoje plusy, niestety poszczególne substancje mogą być niezwykle szkodliwe dla zdrowia. W tym przypadku największą uwagę zwraca imazalil, czyli środek grzybobójczy.


To fungicyd, czyli środek grzybobójczy, którego głównym celem jest niedopuszczenie do rozwoju pleśni na powierzchni owoców. Stosuje się go głównie przy uprawie cytrusów. Owoce te spryskiwane są tym środkiem podczas samej uprawy, a także przed wysłaniem do kraju, w którym będą sprzedawane. Co interesujące imazalil jest szkodliwym konserwantem, o ile przekroczymy jego dzienną dawkę do spożycia


- wyjaśnia. W Unii Europejskiej ten środek jest określany jako "niebezpieczny" zarówno dla ludzkiego zdrowia, jak i środowiska. Co więcej, Agencja Ochrony Środowiska USA (EPA) klasyfikuje go jako "środek prawdopodobnie wywołujący raka". Niestety, imazalil wciąż jest wykorzystywany, czego dowodzą sklepowe etykiety.


Ta substancja ma udowodnione negatywne działanie na organizm ludzki. Oskarża się ją o uszkadzanie układu nerwowego, rozrodczego i powstawanie nowotworów


- twierdzi prof. dr hab. Ewa Rembiałkowska, prezes Stowarzyszenia Forum Rolnictwa Ekologicznego im. M. Górnego, cytowany przez Dawida Polaka. Jak informuje serwis WP Kobieta, toksyczna dawka danej substancji, dla dorosłego mężczyzny o wadze 70 kg, wynosi ponad 333 jednostki.


Cytryny zawierają rakotwórczy środek? Jedynym ratunkiem jest dokładne mycie
Do podobnych wniosków doszła również chemiczka Sylwia Panek, która na łamach serwisu Wprost ostrzegała, iż imazalil jest uznawany za środek potencjalnie rakotwórczy. W związku z tym, iż substancja znajduje się głównie na skórce cytryny, istnieje sposób, aby skutecznie się jej pozbyć. Właśnie dlatego tak ważne jest mycie owoców. Opłukanie letnią wodą nie wystarczy. Cytrusy należy myć w ciepłej wodzie, najlepiej sięgającej od 60 do 70 stopni Celsjusza, przy użyciu szczotki. jeżeli planujemy jeść sam miąższ, dozwolone jest także wykorzystanie płynu do naczyń.


Pamiętajcie, iż krojąc nieumyte owoce, przenosimy szkodliwe substancje i bakterie do ich wnętrza, dlatego tak ważne jest ich mycie


- ostrzega autor profilu @biotech.geek.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału