W mediach znacznie częściej słyszymy głos opiekuna niż samej osoby z niepełnosprawnością; ta zachwiana proporcja pokazuje nam, iż nie patrzymy na nią, jako osobę w pełni prawną – wskazywali eksperci X Kongresu Osób z Niepełnosprawnościami, który został zorganizowany30 października w Warszawie.
X Kongres Osób z Niepełnosprawnościami odbywa się w Warszawie pod hasłem: „Kto potrzebuje konwencji”. Tytuł nawiązuje do przyjętej 13 grudnia 2006 r. Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. Jest to międzynarodowy dokument opisujący prawa tych osób w kategoriach praw człowieka, a także obowiązki państw związane z zapewnieniem tych praw i ich przestrzeganiem.
Główny panel dyskusyjny służył podsumowaniu procesu wdrażania w Polsce przepisów Konwencji. Dyskusje poprowadziła prezeska Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI) Monika Zima-Parjaszewska.
Na pytanie, co zmieniła w praktyce konwencja ONZ dziennikarz Grzegorz Markowski powiedział, iż nic, bo „mamy do czynienia z dziurą prawną”. Zastrzegł, iż mówi jako ojciec córki z niepełnosprawnościami. „Gdyby odrzeć to wszystko z intencji, a pozostać na poziomie faktów, to mamy sytuację, w której jest pewien dokument (…), a potem jest wielka dziura prawna, która nie wymusza żadnej realnej zmiany” – ocenił.
Adwokatka, wiceprezeska Fundacji im. Helen Keller Katarzyna Heba zwróciła z kolei uwagę, iż w ostatnich latach wdrożono potrzebne zmiany ustawowe, które służą zapewnieniu dostępności osobom z niepełnosprawnościami. „Wreszcie zaczęto zajmować dostępnością architektoniczną, dostępnością informacyjno-komunikacyjną i dostępnością cyfrową” – wskazała Heba. Zaznaczyła przy tym, iż ten proces jest zbyt wolny.
Podkreśliła, iż brakuje systemowych usług asystenckich. „Ile można czekać na ustawę o asystencji? (…) Nie zrobił tego poprzedni rząd i niestety nie widziałam jeszcze projektu ustawy obecnego rządu” – zauważyła adwokatka.
Z kolei członkini Komitetu Wykonawczego European Disability Forum Maureen Pigot podkreślała, jak ważne jest zniesienie instytucji ubezwłasnowolnienia. Wskazała, iż jest to najważniejszy temat dla praw człowieka i egzystencji ludzi.
Paweł Rydelek (self-adwokat w PSONI w Elblągu) przyznał, iż dzięki zasadom konwencji chodzi na praktyki zawodowe i może mieć dziewczynę-partnerkę. „Cieszę się, iż mam swoje prawa i nikt mi ich nie zabrał, iż mam dom, nie jestem w nieszczęsnym DPS-ie, nie jestem ubezwłasnowolniony, bo to by była dla mnie masakra” – stwierdził Rydelek.
Pełnomocniczka RPO ds. osób z niepełnosprawnościami Monika Wiszyńska-Rakowska zaznaczyła, iż w ramach Biura Rzecznika można pomagać indywidualnie powołując się na przepisy konwencji, np. w kwestii ubezwłasnowolnienia. „Jeśli mówimy o tych przepisach to być może nie ma gigantycznych zmian, ale w indywidualnych sprawach, gdy ktoś zwraca się do nas: proszę, pomóżcie, to konwencja jest właśnie tym narzędziem, które pomaga nam odwrócić tę sytuację, iż bez zgody nie przeniesiemy innej osoby do miejsca zamieszkania” – wskazała.
Wiszyńska-Rakowska zwróciła uwagę, iż w mediach znacznie częściej słyszymy głos opiekuna niż samej osoby z niepełnosprawnością. „Ta zachwiana proporcja pokazuje nam, iż nie patrzymy na osoby z niepełnosprawnością, jako osoby w pełni praw” – oceniła.
Jak zauważyła Monika Zima-Parjaszewska, osoba z niepełnosprawnością pojawia się w konwencji 196 razy, bo to jej dotyczą te przepisy, a nie urzędników, czy choćby rodziców. „Mam wrażenie, iż my się tej osoby właśnie boimy, bo ta osoba będzie mówiła, iż chce te prawa. Będzie mówiła, iż chce pracować, iż oczekuje godnego wynagrodzenia, iż chce samodzielnie mieszkać” – powiedziała.
Zaznaczyła, iż od 20 lat walczy o zmianę w kwestii przepisów o ubezwłasnowolnieniu. „Wszędzie tam, gdzie było już bardzo blisko, żeby coś się zmieniło, nagle się okazuje, iż ktoś ma z tym problem. I ta grupa to w większości rodzice, osoby bliskie, tak zwani opiekunowie osób z niepełnosprawnościami” – powiedziała Zima-Parjaszewska.
Eksperci zwracali też uwagę, iż rodzice boją się zmian, dlatego muszą usłyszeć, iż nikt ich nie zostawi bez wsparcia.
Kongres jest finansowany ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Polska Agencja Prasowa objęła to wydarzenie patronatem medialnym. (PAP)
kkr/ jann/, fot. profil PFON
Data publikacji: 31.10.2024 r.