W kierunku poprawy zdrowia sercowo-naczyniowego w Polsce – raport

termedia.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Infarma


Choroby układu krążenia wciąż są główną przyczyną zgonów w Polsce. Szacuje się, iż łączny koszt zarządzania chorobami sercowo-naczyniowymi w naszym kraju to rocznie ok. 56 miliardów złotych. To nie tylko koszty bezpośrednie, ale także ekonomiczne, związane z opieką nieformalną nad chorymi, utraconą produktywnością. Nie pozostaje to także bez wpływu na cały system ochrony zdrowia oraz bezpieczeństwo zdrowotne.



28 stycznia na konferencji prasowej zaprezentowano raport „W kierunku poprawy stanu zdrowia sercowo-naczyniowego w Polsce”. Wskazuje on konkretne rozwiązania, których wdrożenie może przyczynić się do efektywniejszej realizacji wielu krajowych programów i inicjatyw.

Stałe badania przesiewowe pod kątem chorób układu krążenia, baza danych dotyczących tych najpowszechniejszych schorzeń oraz skoordynowana opieka nad pacjentami – to najważniejsze wnioski raportu.

Publikacja raportu zbiega się w czasie z początkiem polskiej prezydencji w Radzie UE, dzięki czemu będziemy mieli znaczący wpływ na przygotowanie programu dla nowej Komisji Europejskiej. Z kolei Rada UE zatwierdziła konkluzje, w których przedstawiła szereg środków mających na celu poprawę zdrowia układu krążenia w UE, koncentrując się w szczególności na profilaktyce, wczesnym wykrywaniu, leczeniu i rehabilitacji.

W tym kontekście polska prezydencja ma zatem wyjątkową szansę na promowanie nowych i bardziej efektywnych polityk w zakresie chorób układu krążenia, które mogą nie tylko odpowiedzieć na już postawione wyzwania przez Radę UE, ale przede wszystkim przynieść wymierne korzyści zdrowotne całej Europie.

Raport - Diagnoza sytuacji

Choroby układu krążenia (ChUK) stanowią poważne wyzwanie dla zdrowia publicznego w całej Europie, a w szczególności w Europie Środkowo-Wschodniej. Tu wyniki dotyczące zdrowia sercowo-naczyniowego są słabsze niż w innych regionach kontynentu. Dlaczego? To w dużej mierze skutki współczesnego stylu życia, m.in. palenia, braku aktywności fizycznej, rosnącej liczby osób z nadwagą i otyłością, ale również występowania czynników ryzyka takich jak hipercholesterolemii, nadciśnienia tętniczego i hiperglikemii. Biorąc pod uwagę fakt, iż ChUK wciąż pozostają główną przyczyną zgonów w Polsce i Europie, znacząco wyprzedzając nowotwory, w ostatnich latach podjęto szereg działań ukierunkowanych na poprawę zdrowia sercowo-naczyniowego.

Dlatego Polska - jako jeden z nielicznych państw w Europie - wdrożyła strategię, która ma zmniejszyć liczbę chorych na serce i w efekcie zmniejszyć liczbę zgonów z powodu ChUK. Na Narodowy Program Chorób Układu Krążenia (NPChUK) założony na lata 2022-32 składa się profilaktyka, wczesne wykrywanie i skuteczne leczenie. W praktyce oznacza to m.in. wdrażanie programów przesiewowych, zapewnienie adekwatnego finansowania, redukcję różnic regionalnych, poprawę koordynacji opieki, rozwój innowacji w wyspecjalizowanych ośrodkach, a także wspieranie edukacji prozdrowotnej i promocji zdrowego stylu życia - aktywności fizycznej, odpowiedniej diety, walki z otyłością.

Program jest doceniony i potrzebny. Ale obszarów wymagających uwagi, zarówno w kontekście NPChUK, jak i poza nim, pozostaje dużo. Dlatego uczestnicy okrągłego stołu w czerwcu ubiegłego roku przyjrzeli się wyzwaniom, a potem wypracowali zalecenia. Mają one pomóc opracować skuteczne strategie poprawiające zdrowie sercowo-naczyniowe Polaków oraz wzmacniające stabilność polskiego systemu opieki zdrowotnej. Raport to swoiste wezwanie do działania w kontekście prezydencji Polski w Radzie Europejskiej w pierwszym półroczu 2025 roku. Ma zachęcić do dyskusji i szybkiej realizacji zaleceń.

A jakie są te wyzwania?

Na pierwszym miejscu wymienia się badania przesiewowe – są koniecznością w profilaktyce chorób układu krążenia. Potwierdza to przywoływane w raporcie badanie kohortowe LIPIDOGRAM (z lat 2004–15). Wykazało ono, iż aż u 84 proc. pacjentów podstawowej opieki zdrowotnej w Polsce rozpoznano dyslipidemię, która zwiększa ryzyko np. miażdżycy.

Dalej eksperci zwracają uwagę na negatywne skutki wstrzymywania programów przesiewowych i terapeutycznych, takich jak na przykład POLKARD (2017-2021), Kordian (2019-2023), czy Profilaktyka 40 PLUS, którą jak zapowiedziało Ministerstwo Zdrowia od maja br. zastąpi nowy program „Moje zdrowie”.

Kolejnym istotnym wyzwaniem jest skuteczna, długoterminowa koordynacja opieki kardiologicznej. Chodzi o to, żeby chory od diagnozy po opiekę szpitalną a potem ewentualną rehabilitację wiedział co robić, gdzie się udać. Częściowo ten problem ma rozwiązywać Krajowa Sieć Kardiologiczna (KSK), jednak ten pilotażowy program został wdrożony tylko w wybranych województwach. Poza KSK, skoordynowana opieka kardiologiczna jest dostępna tylko dla pacjentów po zawale w ramach programu KOS-Zawał. Problemem są więc różnice regionalne w możliwości korzystania z opieki, jak również nierówny dostęp do leczenia i innowacyjnych terapii. Od 2015 roku tylko 2 z 194 zarejestrowanych terapii w leczeniu kardiologicznym zostały zatwierdzone do refundacji w Polsce. A to generuje ogromne obciążenia finansowe dla pacjentów.

Kosztami dla systemu jest zaś brak bazy danych dotyczących ChUK. Fragmentaryczny sposób ich gromadzenia i analizowania powoduje istotne luki, które utrudniają zrozumienie trendów dotyczących ChUK, podnoszenie jakości leczenia, skuteczny monitoring oraz kształtowanie polityki opartej na rzetelnych danych.

Rekomendacje

Zmapowanie wyzwań pozwoliło ekspertom na wskazanie konkretnych zaleceń.

Pierwsze dotyczy wznowienia i ulepszenia programów badań przesiewowych, m.in. poprzez kontynuację Programu Profilaktyki Chorób Układu Krążenia. Powodzenie badań profilaktycznych zależy w dużej mierze od ciągłości, a co za tym idzie - stałego finansowania. Fakt, że przysłowiowy Kowalski raz zostanie przebadany, nie gwarantuje sukcesu w przyszłości. Stale koordynowane powinny być działania świadczeniodawców POZ, medycyny pracy i specjalistów.

- Przekonanie, iż zwiększenie funduszy wystarczy do rozwiązania problemów systemu, jest mylne. Dla poprawy opieki nad pacjentami z ChUK niezbędne są nie tylko środki finansowe, ale większa efektywność w ich wydatkowaniu oraz lepsza koordynacja działań – uważa prof. Robert Gil, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Na temat koordynacji mówi kolejne zalecenie. Eksperci wzywają do tego, by zharmonizować i poprawić dostęp do opieki zdrowotnej i jej koordynacji po diagnozie. Jak? Wykorzystać możliwości oferowane przez Krajową Sieć Kardiologiczną oraz istniejące już zasoby i programy, m.in. planowany program edukacji zdrowotnej, badań przesiewowych w ramach m.in. Profilaktyki 40 PLUS lub jegonastępcy, programu „Moje zdrowie” czy projektów Opieki Koordynowanej w POZ. Ważne jest jednak, aby działania były precyzyjnie skoordynowane, tak by wzajemnie się uzupełniały. To pomoże usprawnić leczenie i ustanowić jednolite ścieżki dla pacjentów, zarówno nowo zdiagnozowanych, jak i przewlekle chorych, na obszarze całego kraju.

Raport w kolejnym zaleceniu mówi o konieczności utworzenia scentralizowanego organu zarządzającego danymi dotyczącymi ChUK oraz wykorzystanie rzeczywistych danych (real world) do kształtowania polityki zdrowotnej. Żeby postawić diagnozę i wdrożyć odpowiednie rozwiązania potrzebna jest wiedza. Jako przykład optymalnej bazy danych eksperci wskazali Instytut Informacji i Statystyki Zdrowotnej Republiki Czeskiej, który zbiera, analizuje i udostępnia dane zdrowotne w kraju. Ważne jest by dostęp do tego rodzaju informacji był dostępny dla naukowców, pracowników ochrony zdrowia oraz polityków. Dzięki temu łatwiejsze będzie wypracowywanie polityk zdrowotnych.

Ostatnia ważna rzecz, do której wzywają uczestnicy okrągłego stołu, to odpowiednie finansowanie dostosowane do najnowszej wiedzy medycznej i zaktualizowanych danych klinicznych. Eksperci apelują, by regularnie przeglądać wytyczne dotyczące refundacji oraz dbać o zapewnienie równego dostępu do leczenia dla wszystkich potrzebujących. Takie podejście pomogłoby zapewnić pacjentom optymalny dostęp do profilaktyki, a także do kluczowych metod leczenia. Istotna jest również szybka refundacja sprawdzonych procedur oraz wprowadzenie przyspieszonej ścieżki dla nowych wyrobów medycznych i technologii lekowych, a także rozszerzenie dostępu do badań genetycznych.

– Doświadczenia pandemii covid 19 dobitnie pokazały nam, iż bezpieczeństwo zdrowotne to nie tylko stabilne i nieprzerwane europejskie łańcuchy dostaw leków, ale także dobra zdrowotna kondycja społeczeństw, sprawnie działające systemy ochrony zdrowia oraz rozwój i dostęp do innowacji. Potrzebujemy nie tylko dalszego wyrównywania luk w dostępie do innowacyjnych terapii, ale także mocnego impulsu do ich rozwoju. Priorytety polskiej prezydencji adresują wszystkie te wyzwania szczególnie w obszarze profilaktyki i mamy nadzieję, iż prowadzony w jej trakcie dialog pozwoli na wypracowanie rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów w UE na najbliższe lata – podkreśla Michał Byliniak, dyrektor generalny INFARMY.

Profilaktyka – jakie mogą być efekty?

Raport pokazuje także jakie mogą być efekty proponowanych zmian. Warto popatrzeć na doświadczenia innych krajów europejskich. Na przykład w Słowenii zintegrowana opieka, w którą włączeni byli lekarze podstawowej opieki zdrowotnej doprowadziła w ciągu 10 lat do obniżenia liczby schorzeń układu krążenia o ponad połowę.

Brytyjska London School of Economics pokazuje z kolei, jak ważna jest profilaktyka. Jej naukowcy szacują, że objęcie 70 proc. pacjentów z miażdżycą badaniami w kierunku cukrzycy i chorób serca w podstawowej opiece zdrowotnej lub miejscach pracy, uratowałoby przed śmiercią ponad 6,5 tys. osób. jeżeli pacjenci dodatkowo rzuciliby palenie, liczba mogłaby wzrosnąć choćby do ponad 9 tys.

Walka z chorobami układu krążenia wszystkim się opłaca - pacjentom, systemowi ochrony zdrowia i gospodarce.

Raport publikujemy poniżej:


Idź do oryginalnego materiału