Według ustawy o szczególnej opiece geriatrycznej, uchwalonej w 2023 roku, w Polsce miało powstać ponad 300 centrów geriatrycznych (Centra Zdrowia 75+). Dotychczas nie powstało ani jedno. W resorcie zdrowia przez rok pracował zespół do spraw geriatrii. “Zaproponowaliśmy tworzenie ambulatoryjnych ośrodków opieki geriatrycznej na wzór modelu szwedzkiego, w których pracowałyby zespoły geriatryczne. Teraz w poradniach nie ma czegoś takiego” – mówi prof. Tomasz Targowski, konsultant krajowy.
We wrześniu 2023 r. prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o szczególnej opiece geriatrycznej. Zgodnie z nią w Polsce miało powstać ponad 300 centrów geriatrycznych (centra zdrowia 75+). Po półtora roku od wejścia w życie przepisów ustawy nie powstało ani jedno, choć pierwsze miały zacząć działać już w ubiegłym roku. Nie wiadomo, czy w ogóle powstaną, bo Ministerstwo Zdrowia ma wątpliwości co do sposobu realizacji ustawy oraz granicznego wieku, który ustalono.
W czerwcu 2024 r. minister Izabela Leszczyna powołała zespół ds. organizacji profilaktyki i opieki zdrowotnej osób starszych. Jednym z głównych celów tego zespołu miało być wdrożenie zapisów ustawy o szczególnej opiece zdrowotnej, w tym również uruchomienie centrów opieki geriatrycznej.
„W ramach zespołu, który nieco ponad miesiąc temu zakończył prace, zaproponowaliśmy tworzenie ambulatoryjnych ośrodków opieki geriatrycznej na wzór modelu szwedzkiego, w których pracowałyby zespoły geriatryczne. Teraz w poradniach nie ma czegoś takiego. W oddziałach geriatrii pacjentem opiekuje się zespół specjalistów, a więc opiekę koordynowaną w pewnym sensie mamy, bo w skład takiego zespołu wchodzą różni profesjonaliści medyczni, każdy ma swoją rolę do spełnienia, włącznie z opiekunem seniora, który współpracuje z tym zespołem. dla wszystkich pacjenta opracowuje się plan opieki, czyli to co ma się stać udziałem lekarzy medycyny rodzinnej w POZ-ach. Ten indywidualny plan dostosowany jest do stanu zdrowia seniora, jak i warunków środowiskowych, bo to nie sztuka dać seniorowi rozmaite zalecenia, których on nie będzie w stanie wykonać, czy to ze względów związanych z niesprawnością funkcjonalną, czy ekonomicznych, czy z powodu zaburzeń poznawczych, czy wreszcie z niedostatków chociażby opieki osób trzecich” – mówi prof. Tomasz Targowski, konsultant krajowy w dziedzinie geriatrii, kierownik Kliniki Geriatrii Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie.
Geriatrzy chcieliby wejść do opieki koordynowanej w POZ z konkretnymi propozycjami. „Teraz tę opiekę koordynowaną tworzą kardiolodzy, specjaliści chorób płuc, endokrynolodzy, diabetolodzy i nefrolodzy. Postulowałem, żeby pomyśleć o włączeniu do niej również geriatrów. Zaproponowaliśmy stosowanie bardzo prostego narzędzia przesiewowego, czyli wykonywanie pacjentom testu Mini-Cog, który ocenia zdolności poznawcze w sposób przesiewowy, a trwa on od 3 do 5 minut. Ten test, de facto, będzie wykonywany w POZ-ecie, bo taka propozycja już padała ze strony konsultant krajowej ds. medycyny rodzinnej. pozostało skala VES-13, która ocenia sprawność funkcjonalną, gdzie 6 punktów i więcej na 10 świadczy o pewnej niesprawności funkcjonalnej pacjenta, co jest wskazaniem do przeprowadzenia całościowej oceny geriatrycznej” – dodaje prof. Targowski.
Kolejnym kryterium kwalifikującym pacjenta do objęcia go kompleksową opieką geriatryczną byłaby ciężka polipragmazja, a więc przyjmowanie ponad 10 rozmaitych preparatów. „Widziałbym to jako osobną, nową ścieżkę w opiece koordynowanej, która dawałaby lekarzowi POZ-u możliwość konsultacji z geriatrą. Oczywiście stawiamy tu na ewolucyjny rozwój, bo wiadomo, iż dostęp do opieki geriatrycznej w kraju jest nierówny” – powiedział konsultant krajowy. Przypomniał on, iż opieka geriatryczna w naszym kraju przez lata rozwijała się dzięki inicjatywom oddolnym, samorządowym, a więc są bardzo duże nierówności w dostępie do niej. Najlepiej jest rozwinięta w woj. śląskim, ale są województwa totalnie zaniedbane jak świętokrzyskie czy warmińsko-mazurskie, gdzie jeszcze nie tak dawno choćby nie było oddziału geriatrycznego.
„Stopniowo coś się zmienia. Przebywa poradnik geriatryczny, przebywa oddziałów szpitalnych. W ciągu ostatnich kilku lat odnotowujemy mniej więcej 30-procentowy wzrost liczby podmiotów geriatrycznych. przez cały czas jest ich za mało, a opieka geriatryczna jest absolutnie potrzebna. Nie mówię tego jako jakiś akolita geriatryczny, który tylko geriatrą całe życie sobie zajmował, bo jestem również specjalistą chorób wewnętrznych i chorób płuc. Dzięki temu widzę, jakie są odmienności, różnice w podejściu geriatrycznym. Czasami się spotykam z głosami, iż wystarczą zespoły konsultacyjne geriatryczne. No nie, nie wystarczą, bo konsultant to tylko konsultant. Lekarz prowadzący odpowiada za opiekę nad pacjentem w całości. On może skorzystać z opinii konsultanta albo może nie skorzystać na swoją odpowiedzialność. Geriatria istnieje od 1908 r., bo już wtedy jeden z amerykańskich lekarzy zauważył, iż są odmienności w chorowaniu pacjentów w starszym wieku. I jest to rosnące wyzwanie dla wszystkich pracowników ochrony zdrowia” – podsumował prof. Targowski.
Wyzwania kadrowe geriatrii
„Geriatrzy są potrzebni, bo nie jest prawdą, iż do opieki nad seniorami wystarczą interniści. Geriatria istnieje od 1908 r., bo już wtedy jeden z amerykańskich lekarzy zauważył, iż są odmienności w chorowaniu pacjentów w starszym wieku” – powiedział prof. Targowski podczas III Konferencja Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny – Medycyna XXI. I dodał – „Starość może trwać dwa razy dłużej niż młodość, bo umownie według WHO zaczyna się w 60. roku życia, a młodość kończy się w wieku 30 lat. Oczywiście nie lata, tylko nasza sprawność funkcjonalna decydują o tym, czy jesteśmy starzy i czy wymagamy opieki geriatrycznej, czy też nie. Nasz zegar biologiczny jest nastawiony na 120 lat, więc starość teoretycznie może trwać choćby 60 lat, dwa razy dłużej niż młodość”.
Profesor Targowski przypomniał, iż starość dzieli na trzy okresy. Wczesna faza trwa od 60. do 74. roku życia, potem jest starość pełna – 74-90 lat i wreszcie długowieczność. Generalnie osoby we wczesnej fazie starości mogą korzystać z systemu opieki zdrowotnej na zasadach ogólnych, bo najczęściej jeszcze nie wymagają opieki geriatrycznej. Jest ona potrzebna osobom, które przekroczyły barierę 75 lat – wtedy to zaczynają się pojawiać deficyty funkcjonalne, kumuluje się wielochorobowość. W szczególności po 85. roku życia rozwijają się problemy zdrowotne, którymi powinien się zająć geriatra – „Pojawiają się tzw. geriatric giants, czyli geriatryczne olbrzymy, wielkie problemy zdrowotne, z którymi na co dzień lekarze innych specjalności się nie mierzą, a o ile się mierzą, to wyrywkowo. Dlatego uważam, iż geriatrzy są niezbędni”.
W ciągu ostatnich 5 lat liczba geriatrów aktywnych zawodowo zwiększyła się o 20 proc. „Widać więc pewne zainteresowanie naszą specjalnością, ale przez cały czas geriatrów jest mało – teraz jest ich ok. 590 na cały kraj. Ale pamiętajmy, iż zgodnie z rozporządzeniem ministerialnym w ambulatoryjnej opiece geriatrycznej może przyjmować nie tylko geriatra, ale również lekarz chorób wewnętrznych, medycyny rodzinnej, może wreszcie przyjmować neurolog, o ile ma odpowiednie doświadczenie w postaci kilku lat pracy w ośrodku, który zajmuje się osobami starszymi” – zauważył prof. Targowski.