Upał jest stresem dla organizmu, zwiększa się wydzielanie kortyzolu

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Upał jest stresem, nienaturalną sytuacją dla organizmu, o czym pierwszy zawiadamia kortyzol produkowany przez nadnercza. Badania dowodzą, iż w czasie upałów zwiększa się poziom tego hormonu u człowieka – powiedziała dietetyk Agnieszka Ostachowska-Gąsior.

- Upał jest stresem, nienaturalną sytuacją dla organizmu, który na różne sposoby będzie próbował powrócić do równowagi. Będzie w to zaangażowany układ hormonalny, czyli regulacyjny dla całego organizmu, a działanie wywoła efekt domina – jedna reakcja organizmu pociągnie za sobą inną, zaangażowane zostaną inne układy – powiedziała dr Agnieszka Ostachowska-Gąsior Collegium Medicum UJ, wiceprzewodnicząca Oddziału Krakowskiego Polskiego Towarzystwa Dietetyki.

Doprecyzowała, iż zwiększenie wydzielania kortyzolu jest pierwszym sygnałem dla organizmu, iż dzieje się coś nie tak. - Kortyzol dba o homeostazę metaboliczną, czyli kwestie związane z trawieniem, z tym, co jemy – wyjaśniła specjalista.

Zauważyła, iż są badania potwierdzające, iż w czasie wysokich temperatur organizm produkuje więcej kortyzolu, co powoduje bardziej emocjonalne reakcje, w tym łatwiejsze denerwowanie się.

Kortyzol pełni istotną rolę w metabolizmie podstawowych składników odżywczych - węglowodanów, białek i tłuszczów. Reguluje apetyt, wpływa też na układ odpornościowy.

- Organizm, aby wrócić do równowagi i ochronić się przed przegrzaniem, potrzebuje energii i będzie ją w tym celu oszczędzał – sygnałem takiej oszczędności jest m.in. mniejszy apetyt – wskazała dietetyk.

Zwracając uwagę, iż w czasie upałów należy pamiętać o samoobserwacji, przywołała skrót MMP – masa ciała, mocz, pragnienie.

Jeżeli masa ciała zmniejszy się powyżej jednego procenta, mocz ma ciemnopomarańczowy kolor i odczuwamy zwiększone pragnienie – są to sytuacje alarmujące dla organizmu. Przy czym zwiększone pragnienie jest czerwonym światłem i oznacza odwodnienie.

- Powinniśmy wyrobić w sobie nawyk spożywania płynów, najlepiej wody, przez cały dzień, a nie tylko wtedy, kiedy odczuwamy pragnienie – wyjaśniła Agnieszka Ostachowska-Gąsior dodając, iż szczególnie u dzieci i osób starszych informacja z organizmu o pragnieniu pojawia się z opóźnieniem.

W czasie upałów organizm wytwarza więcej potu, ma to za zadanie obniżenie temperatury ciała i ochronę przed przegrzaniem. Wraz z potem usuwane są cenne elektrolity, np. sód, potas, magnez, chlor i wapń. Ich niedobory gwałtownie są odczuwalne – dochodzi do osłabienia, zawrotów głowy, układ nerwowy reaguje w postaci utraty płynności ruchów. W związku z zagęszczeniem krwi męczy się także układ sercowo-naczyniowy.

Aby ułatwić organizmowi utrzymanie równowagi podczas upałów, należy uzupełniać płyny, spożywać lekkostrawne posiłki. Organizmowi nie będą służyć ciężkostrawne, tłuste potrawy i słodycze.
Idź do oryginalnego materiału