Unikatowy program. Lubelski szpital z pionierskim leczeniem padaczki

radio.lublin.pl 8 godzin temu

Chorzy na padaczkę lekooporną mogą skorzystać z nowego programu kompleksowej diagnostyki i leczenia neurochirurgicznego w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym numer 4 w Lublinie.

Pacjenci cierpiący na padaczkę lekooporną nie reagują na leczenie metodami farmakologicznymi. A do leczenia operacyjnego kwalifikuje się tych, u których możliwe jest ścisłe określenie źródła napadów.

– To pierwszy taki program w regionie i unikatowy w skali kraju – tłumaczy prof. Konrad Rejdak, kierownik Klinicznego Oddziału Neurologii USK4 w Lublinie. – Istotą diagnostyki padaczki lekoopornej jest wykrycie miejsca w mózgu, z którego generowane są napady. Musimy zintegrować monitorowanie EEG z wykonaniem bardzo specyficznych badań diagnostycznych mózgu, ale jednocześnie monitorować pacjenta i zaobserwować napady. Możemy wówczas skorelować ten obraz i wskazać, które miejsce w mózgu jest generatorem napadów padaczkowych. To bardzo trudny, żmudny proces, który czasami wymaga wielodniowego obserwowania chorych.

– Jako środowisko neurologów zabiegamy od lat, aby stworzyć kompleksowy program. Na dzisiaj mamy sytuację rozdzielenia różnych ścieżek diagnostycznych. Część odbywa się na neurologii. Później musi być wypis pacjenta, a następnie przeprowadzamy badania na neurochirurgii. Nie jest to połączone w kompleksowy program. Tym samym tracimy szansę na ciągłość wychwycenia napadów – wyjaśnia prof. Konrad Rejdak. – Teraz w naszym szpitalu tworzymy ośrodek, który będzie mógł wykonać kompleksową diagnostykę.

– Określenie lokalizacji obszaru mózgu, który odpowiada za powstawanie napadów padaczki, a później wyeliminowanie go dzięki zabiegu chirurgicznego, jest dla pacjentów idealnym rozwiązaniem – stwierdza prof. Radosław Rola, kierownik Klinicznego Oddziału Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej USK4 w Lublinie. – Ci ludzie są bardzo często zupełnie uwalniani od tych napadów. choćby o ile nie uda się całkowicie ich wyleczyć, to przy niewielkiej farmakologii są pozbawieni napadów padaczki – dodaje.

Lubelscy lekarze przeszli szkolenia na międzynarodowych kursach w Czechach. – Wykonaliśmy cztery resekcyjne operacje zakończone sukcesem – mówi dr n. med. Paweł Szmygin z Kliniki Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej USK4. – Wycięliśmy kawałek mózgu, który jest odpowiedzialny za padaczkę. Jakie będą efekty, czas pokaże, bo żeby zobaczyć, jak ci pacjenci się mają, potrzeba miesięcy. Ale technicznie wszystkie te zabiegi przebiegły poprawnie.

– Zoperowani pacjenci byli w wieku 40-60 lat. Większość z nich miała taki zabieg wykonany o 20 lat za późno – dodaje neurolog dr n. med. Jacek Gawłowicz. – To były zmiany, które powinny być zoperowane już wcześniej, ale dostępu do takich procedur w Polsce nie było.

W Polsce na padaczkę choruje w tej chwili około 370 tysięcy osób. Lekooporność wykazuje około 30 procent tych pacjentów.

LilKa / opr. ToMa

Fot. Iwona Burdzanowska

Idź do oryginalnego materiału