Oparte na empatii korygowanie dezinformacji wśród pacjentów unikających szczepień może znacząco poprawić ich nastawienie i zwiększyć w społeczeństwie poziom ochrony przeciwko chorobom zakaźnym – wykazało międzynarodowe badanie.
Podczas pandemii COVID-19 dezinformacja na temat szczepionek zwiększyła niechęć do szczepień. Ograniczenie stosowania różnych szczepionek do teraz pozostaje poważnym problemem zdrowia publicznego.
Ludzie boją się szczepień
Jednym z preparatów, którego użycie silnie spadło po 2020 r., jest MMR – szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce. Najprawdopodobniej w związku z tym w ostatnich miesiącach na świecie gwałtownie wzrosła liczba zachorowań na odrę. Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia ogłosiła w styczniu wyższy stopień zagrożenia wybuchem epidemii odry, jednej z najbardziej zaraźliwych chorób.
Także polski Główny Inspektorat Sanitarny i Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego alarmują rodziców, apelując o uzupełnienie brakujących szczepień. Niedawne badanie przeprowadzone przez Światową Organizację Zdrowia wykazało, iż globalny spadek liczby szczepień dzieci, mających na celu ochronę przed wyniszczającymi chorobami, którym można zapobiegać, był największym utrzymującym się spadkiem od mniej więcej 30 lat.
Jak zmienić ten niepokojący trend? Koordynowany przez Uniwersytet w Bristolu wieloośrodkowy zespół naukowców dowiódł, iż empatyczny styl komunikacji może pomóc w budowaniu i utrzymywaniu pozytywnych relacji z pracownikami służby zdrowia, zwiększając zaufanie do nich.
Lekarzu, bądź miły dla pacjenta – inaczej cię nie posłucha...
W badaniu wzięło udział ponad 2500 uczestników z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Naukowcy porównali ich reakcję na bezpośrednią, opartą na faktach, dialogu, empatii i wczuwaniu się w ich emocje komunikację, z reakcją osób, u których zastosowano komunikację bazującą jedynie na obalaniu fałszywych lub wprowadzających w błąd argumentów antyszczepionkowych.
Okazało się, iż ponad dwie trzecie (ok. 69 proc.) uczestników wahających się co do zasadności szczepień, kiedy otrzymało empatyczne wsparcie ze strony pracownika służby zdrowia, zmieniło swoje podejście. W grupie, której przestawiono jedynie fakty, nie było takiego efektu.
– Chociaż spodziewaliśmy się, iż ludzie zareagują bardziej pozytywnie na podejście empatyczne, zaskakujące było, jak duża jest to różnica – zauważył główny autor publikacji, psycholog dr Dawn Holford.
Wyniki dowiodły również, iż większość uczestników (ok. 64 proc.), którzy doświadczyli empatycznej rozmowy zaprzeczającej, była bardziej otwarta na kontynuowanie rozmowy z pracownikiem służby zdrowia, a około 12 proc. osób okazało się bardziej skłonnych do natychmiastowego zaszczepienia się.
Najważniejsza jest rozmowa i zdobycie zaufania
Zaproponowana przez naukowców technika rozmowy składała się z czterech etapów.
1. Najpierw pacjent proszony był o podzielenie się swoimi przemyśleniami i obawami dotyczącymi szczepień, aby pracownicy służby zdrowia mogli zrozumieć jego motywacje i zastrzeżenia.
2. Następnie medycy poprzez zauważenie lęków pacjenta i powtórzenie ich na głos budowali zrozumienie i zaufanie.
3. Trzecim krokiem były wyjaśnienia dostosowane indywidualnie do danej osoby, podważające błędne przekonania i oferujące prawdziwą alternatywę dla wszelkich fałszywych przekonań.
4. Na koniec przedstawiono istotne fakty na temat szczepień, takie jak korzyści, jakie przynoszą one pojedynczej osobie i całemu społeczeństwu.
– Nasze odkrycia pokazują siłę komunikacji, którą pracownicy służby zdrowia mogliby wykorzystywać w swoich codziennych obowiązkach. Pokazaliśmy, iż można zdobyć zaufanie i zmienić zdanie ludzi, jeżeli poważnie potraktuje się ich obawy i dostosuje podejście tak, aby pomóc im w podejmowaniu świadomych decyzji dotyczących zdrowia. To niezwykle zachęcające, zwłaszcza w obliczu rosnącego wpływu dezinformacji i fake newsów na całym świecie – podkreślił dr Holford.
Warto uczyć pracowników służby zdrowia, jak rozmawiać z pacjentami
Badacze rozpoczęli już prace nad opracowaniem narzędzi szkoleniowych i programów wspierających pracowników służby zdrowia w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Rumunii.
Współautor omawianego badania, dr Stephan Lewandowsky, stwierdził: – Ważne jest zrozumienie motywacji leżących u podstaw niechęci ludzi do szczepień, aby móc skorygować błędne ich przekonania bez bezpośredniego konfrontowania się z głęboko zakorzenionymi poglądami. Potwierdzając i wczuwając się w te głęboko zakorzenione postawy, tworzymy przestrzeń, w której ludzie czują się wystarczająco komfortowo, aby przetwarzać informacje korygujące, dzięki czemu mogą podejmować bardziej świadome decyzje.