Zaatakował nożem ortopedę krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego, który mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. Ta tragedia jest szokiem nie tylko dla środowiska medycznego, ale też dla rodziny. Jego rodzice przyznają, iż od dwóch lat jego stan się pogarszał. - Cały czas miał w głowie, iż to, iż jest chory i wszystko go boli, to jest winą lekarza - tłumaczy w rozmowie z "Uwagą" TVN ojciec 35-latka.