Donald Trump wyraził w czwartek nad ranem swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych po tym, jak Kanada zapowiedziała możliwość uznania państwa palestyńskiego we wrześniu – pod warunkiem, iż władze Zachodniego Brzegu spełnią określone zobowiązania.
„Wow! Kanada właśnie ogłosiła, iż popiera niepodległość Palestyny” – napisał Trump na platformie Truth Social. „To bardzo utrudni nam zawarcie z nimi umowy handlowej. Och, Kanada!!!”
Premier Mark Carney potwierdził dzień wcześniej, iż rozmowy handlowe z USA nie zostały jeszcze sfinalizowane, choć do wyznaczonego terminu zostały zaledwie dwa dni.
„Nie jest wykluczone, iż negocjacje nie zakończą się przed pierwszym sierpnia” – powiedział Carney podczas środowej konferencji prasowej. „Ale zobaczymy, co osiągną zespoły. Wszyscy pracują intensywnie”.
Trump wyznaczył Kanadzie termin do 1 sierpnia na dopięcie umowy handlowej i zagroził wprowadzeniem 35-procentowego cła na towary niezgodne z zapisami umowy CUSMA (porozumienia między Kanadą, USA i Meksykiem).
Nowa stawka miałaby objąć m.in. towary już obłożone 25-procentowym cłem w ramach specjalnych uprawnień prezydenckich, które Trump uzasadnia „zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego” w kontekście walki z handlem fentanylem.
„Prezydent jasno wskazał sektory, które uważa za najważniejsze dla amerykańskiej gospodarki: stal, aluminium, motoryzację, leki, półprzewodniki oraz drewno” – przypomniał Carney.
Szef rządu zaznaczał wcześniej, iż Kanada nie zamierza podpisywać porozumienia „za wszelką cenę”, a w poniedziałek mówił na Wyspie Księcia Edwarda, iż rozmowy z USA są w tej chwili „bardzo intensywne”.
W środę Trump ogłosił kolejne cła – tym razem 50-procentowe na produkty z miedzi, takie jak rury czy przewody. Biały Dom doprecyzował, iż nowe opłaty będą dotyczyć głównie półproduktów i wyrobów wykorzystujących duże ilości miedzi.
Już w poprzedni piątek Trump sugerował, iż rozmowy z Kanadą mogą zakończyć się fiaskiem, a kraj ten może zostać objęty dodatkowymi taryfami.
„Może się okazać, iż jedynym rozwiązaniem dla Kanady będą cła – bez porozumienia” – powiedział dziennikarzom.
Kanadyjscy negocjatorzy, ambasador w USA Kirsten Hillman oraz minister Dominic LeBlanc odpowiedzialny za relacje handlowe z Ameryką, także tonowali nastroje, przyznając, iż szanse na finalizację umowy do 1 sierpnia są nikłe.
„Musimy mieć świadomość, iż adekwatny moment na podpisanie umowy musi po prostu nadejść – i będziemy kontynuować rozmowy, dopóki tak się nie stanie” – podkreśliła Hillman.