Tragedia w Borzęcinie Dużym. Zabił Tymka po pijanemu. Ludzie przez cały czas drżą ze strachu

fakt.pl 7 godzin temu
Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. W lipcu ubiegłego roku w Borzęcinie Dużym pijany w sztok 26-letni Sebastian H. wjechał z impetem w jadących na rowerach dwóch nastoletnich chłopców. 12-letni Tymoteusz zginął na miejscu. Jego kolega Radek trafił poturbowany do szpitala. Cudem przeżył. Po tej tragedii urzędnicy obiecali mieszkańcom, iż zrobią wszystko, by poprawić bezpieczeństwo na tym odcinku. Czy od tamtej pory coś się zmieniło? Reporter "Faktu" zapytał o to mieszkańców i włodarzy.
Idź do oryginalnego materiału