Nawet 20 proc. przypadków tocznia rumieniowatego układowego stanowią pacjenci pediatryczni. Częstość występowania tej choroby u dzieci i młodzieży różni się w zależności od pochodzenia etnicznego i przedziału wiekowego osób włączonych do różnych badań, niemniej jest chorobą rzadką, z częstością występowania od 0,3 do 8,8 na 100 000 dzieci rocznie.
Zajęcie nerek jest jednym z najpoważniejszych objawów klinicznych, a powikłanie to występuje częściej i ma cięższy przebieg u dzieci, dodatkowo wiąże się z wyższą śmiertelnością. Z tego powodu bardzo ważne są dane optymalizujące istniejące schematy leczenia i takie właśnie przedstawiono na łamach prestiżowego „Arthritis & Rheumatology”.
Przeprowadzono retrospektywne badanie w 11 ośrodkach pediatrycznych w USA, gdzie stosowano dwa główne schematy podawania cyklosporyny, czyli zaproponowany przez amerykański NIH (National Institutes for Health) oraz EuroLupus. Dane pobrano z elektronicznej dokumentacji medycznej na początku badania, a także po 3, 6 i 12 miesiącach od rozpoczęcia leczenia.
Do badania włączono 145 pacjentów (58 EuroLupus, 87 NIH), a populacje nieco się różniły: pacjenci EuroLupus byli średnio starsi na początku terapii cyklofosfamidem, mieli dłuższy czas trwania choroby i częściej cierpieli z powodu nawrotowej lub opornej na leczenie nefropatii toczniowej.
Przeprowadzone obliczenia, po dostosowaniu wielu zmiennych, nie wykazały istotnego związku pomiędzy rodzajem stosowanego schematu a osiągnięciem całkowitej odpowiedzi nerkowej po 12 miesiącach (definiowanej jako eGFR powyżej 90 ml/min/1,73 mkw. i wskaźnik ACR poniżej 0,2 mg/mg). Podobną zależność uzyskano także dla odpowiedzi częściowej.
Z badania wynika więc, iż w świetle obecnego stanu wiedzy powyższa grupa pacjentów odnosi podobne korzyści z leczenia niezależnie od schematu podawania cyklosporyny. Według autorów konieczne są jednak prospektywne badania.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak