To najbardziej trujące drzewo świata. "Jabłoń śmierci" sieje postrach wśród turystów

g.pl 11 godzin temu
Manchineel z pozoru wygląda jak zwyczajne egzotyczne drzewo zapewniające przyjemny cień na tropikalnej plaży. W końcu bujne, zielone liście i drobne owoce przypominające jabłka nie mogą zapowiadać niczego złego, prawda? Nic bardziej mylnego. Ten niewinnie wyglądający gatunek figuruje w Księdze Rekordów Guinnessa jako najbardziej niebezpieczne drzewo świata.
Każda część tej pozornie niewinnej "jabłoni śmierci" jest silnie trująca. Jeden kęs jej soczystego owocu może być ostatnim w życiu śmiałka, który się na niego skusi. Mimo to miejscowi nie wycinają manchineela. Zamiast tego oznaczają jego pnie czerwonymi znakami i przekazują z pokolenia na pokolenie legendy o zabójczych adekwatnościach. Co naprawdę kryje w sobie manchineel i dlaczego niektóre zwierzęta potrafią bezkarnie zajadać się jego owocami, podczas gdy dla człowieka jeden kęs stanowi śmiertelne ryzyko?


REKLAMA


Jakie jest najniebezpieczniejsze drzewo na świecie? Trucizna od korzeni po koronę
Wszystkie części manchineela - od liści aż po korzenie - zawierają silną truciznę. Z jego kory sączy się gęsty, mleczny sok pełen żrących toksyn. Wystarczy krótki kontakt ze skórą, by pojawiły się bolesne pęcherze i oparzenia chemiczne. jeżeli dostanie się do oczu, może spowodować czasową ślepotę. Podczas deszczu sytuacja staje się jeszcze groźniejsza - toksyczne krople spływają bowiem z liści i mogą poparzyć każdego, kto szuka schronienia pod drzewem. choćby spalenie suchego drewna jest niebezpieczne, gdyż dym podrażnia oczy i drogi oddechowe, a w skrajnych przypadkach może prowadzić do utraty wzroku.
Zielonkawe owoce manchineela przypominają małe jabłka i mają słodkawy smak. To jednak tylko zdradliwe pozory. Już po kilku kęsach pojawia się silne pieczenie w ustach i gardle, a następnie gwałtowny obrzęk uniemożliwiający połykanie. niedługo dochodzi do wymiotów i biegunki, które prowadzą do groźnego odwodnienia. Nieleczone zatrucie może prowadzić do zgonu.


Dlaczego drzewo manchineel jest tak toksyczne? Legenda zabójczego drzewa z Karaibów
Według legendy rdzenni mieszkańcy Karaibów zatruwali sokiem manchineela swoje strzały. Mówi się, iż od takiej właśnie strzały w 1521 roku zginął konkwistador Juan Ponce de León. Choć brak historycznych dowodów na prawdziwość tej historii, jej istnienie pokazuje, jak wielki lęk budziło w Europejczykach "drzewo śmierci".
Paradoksalnie manchineel jest dziś gatunkiem chronionym. Na Florydzie wpisano go na listę roślin zagrożonych wyginięciem. Drzewo odgrywa istotną rolę w nadmorskim ekosystemie, stabilizując piaszczyste plaże i chroniąc je przed erozją oraz wiatrem. Niektóre zwierzęta, jak iguany czy żółwie, wykształciły odporność na jego toksyny i mogą spokojnie jeść jego owoce. Dlatego, zamiast je wycinać, lokalne władze ustawiają tabliczki ostrzegawcze i malują pnie na czerwono, przypominając, by trzymać się od nich z daleka. W tym przypadku ostrożność dosłownie ratuje życie.


Źródła: onet.pl, trojka.polskieradio.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału