Założenie, iż w firmach ochroniarskich pracują głównie niepełnosprawni, emeryci i studenci, nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości – powiedział PAP wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Ochrona Łukasz Koch. Dodał, iż to lekarz decyduje, czy ktoś może być pracownikiem ochrony.
Z przygotowanego przez PZPO raportu „Branża ochrony w Polsce” wynika, iż 37 proc. firm, które wzięły udział w badaniu, wskazało, iż niepełnosprawni to mniej niż 10 proc. pracowników ochrony w ich przedsiębiorstwach.
Zdaniem Łukasza Kocha założenie, iż w ochronie pracują głównie niepełnosprawni, emeryci i studenci, jest „potoczną, niesprawiedliwą oceną, niemającą odzwierciedlenia w rzeczywistej sytuacji”. „Może wynikać to z tego, iż osoby te są najczęściej zatrudniane do ochrony obiektów publicznych, takich jak urzędy, szpitale czy jednostki oświaty. Bo w przetargach publicznych oferowane są bardzo niskie stawki, co ma przełożenie na atrakcyjność wynagrodzeń, jakie może zaoferować pracodawca poszukujący odpowiednich kandydatów” – powiedział.
Wiceprezes PZPO wyjaśnił, iż wiele obiektów jest ochranianych przez wysoko wykwalifikowanych pracowników, posiłkujących się nowoczesnymi technologiami.
„Pracownik ochrony często jest +wizytówką+ całego systemu. Na podstawie oceny ryzyka, audytu bezpieczeństwa oraz identyfikacji potencjalnych zagrożeń i incydentów tworzy się system ochrony, na który składają się: zestaw procedur, odpowiednie wyposażenie, środki łączności oraz inne rozwiązania techniczne, a także szkolenia osób, które będą się w danym miejscu zajmowały ochroną” – wyliczył.
Wskazane przez niego nowoczesne technologie to m.in. awizacja gości i elektroniczna ewidencja pojazdów, depozytory kluczy i elektroniczne systemy dostępu. Pracę w ochronie zdecydowanie ułatwił system monitoringu wizyjnego, który np. pozwala na „wirtualny patrol” czy reagowanie na alarmy, generowane przez inteligentną analitykę obrazu, kiedy ktoś nieuprawniony zbliży się do ochranianego obiektu.
Użycie technologii oraz zatrudnienie pracowników z wysokimi kwalifikacjami, np. mówiących po angielsku lub posiadających pozwolenie na broń czy status kwalifikowanego pracownika ochrony, jest jednak – jak podkreślił Koch – mocno uzależnione od budżetu, jaki na ochronę przeznacza klient.
Status kwalifikowanego pracownika ochrony może mieć również osoba z niepełnosprawnością. „Wszyscy pracownicy muszą przejść odpowiednie badania lekarskie. I to lekarz decyduje, czy ktoś może pełnić funkcję pracownika ochrony, a także czy ewentualne orzeczenie o niepełnosprawności jest przeciwskazaniem do posiadania statusu kwalifikowanego pracownika ochrony” – podkreślił Koch.
Aby taki status otrzymać, należy – poza badaniami lekarskimi – odbyć specjalny kurs, zdać egzamin i zostać wpisanym na listę kwalifikowanych pracowników ochrony.
„Mogą oni korzystać w pracy ze środków przymusu bezpośredniego, pracować w ramach grup interwencyjnych i obiektach podlegających szczególnej ochronie, wykonywać czynności związane z bezpośrednią ochroną osób, ale też zarządzać innymi pracownikami ochrony, którzy nie mają takich kwalifikacji” – powiedział wiceprezes PZPO.
Dodał, iż kwalifikowani pracownicy ochrony w ramach kursu obligatoryjnie przechodzą zajęcia na strzelnicy i zajęcia z technik interwencyjnych.
Na pytanie PAP o kwestie ryzyka w pracy, Łukasz Koch odpowiedział, iż pracownik ochrony posiada uprawnienia do ujęcia osoby, która stanowi zagrożenie dla ochranianego mienia albo ruszenia za nią w pościg.
„Jeżeli mamy do czynienia z osobą, która np. posiada broń lub o ile napastnicy mają przewagę liczebną, to w takiej sytuacji należy rozważyć zasadność podjęcia interwencji. Natomiast np. w przypadku drobnych kradzieży sklepowych pracownicy ochrony podejmują interwencję, żeby ująć sprawcę takiej kradzieży na gorącym uczynku” – wyjaśnił Koch. „Życie jest największą wartością i trzeba wiedzieć, w którym momencie można podjąć ryzyko, a w którym nie” – dodał.
W 2024 r. większość klientów firm ochroniarskich stanowiły w Polsce zakłady i obiekty przemysłowe – tak odpowiedziało 88 proc. przedsiębiorców biorących udział w przytoczonym w raporcie badaniu. Kolejne w rankingu były budynki biurowe – wskazało je 83 proc. firm, obiekty użyteczności publicznej – 78 proc., a także place budowy – 75 proc. Ochranianie centrów handlowych zadeklarowało 65 proc. przedsiębiorców.. (PAP)
ksc/ jann/ amac/, fot. freepik.com
Data publikacji: 04.01.2025 r.