Azbest był popularnym materiałem budowlanym w latach 60. XX wieku. Stosowano go głównie w pokryciach dachów, ale nie tylko, bo można było go znaleźć także w płytach elewacyjnych, rurach zsypowych i okładzinach ciernych. Ze względu na wysoką szkodliwość od 1997 roku w Polsce obowiązuje zakaz stosowania tego materiału, jednak wciąż znajduje się on na wielu posesjach.
REKLAMA
Zobacz wideo Polacy mają problem z lekomanią? [SONDA]
Urzędy przeprowadzają inwentaryzację. Właściciele posesji mają czas do 31 stycznia 2025 roku
I chociaż sama obecność azbestu nie jest szkodliwa, zagrożeniem jest uszkodzenie struktury jak np. cięcie, kruszenie i łamanie. Wówczas uwalniają się włókna azbestowe, które przedostają się do organizmu człowieka, a skutki mogą być odczuwalne choćby po wielu latach. Jak czytamy na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego, szkodliwe działanie obejmuje między innymi problemy z układem oddechowym, kłopoty skórne, pylicę azbestową, a choćby może prowadzić do nowotworów krtani, płuc czy oskrzeli.
Nie przegap: Żółknące liście to znak ostrzegawczy. Zadbaj o szeflerę, a znów będzie cieszyła oko soczystą zielenią
Informacja o wyrobach zawierających azbest niedługo musi trafić do odpowiedniego urzędu (zdj. ilustracyjne) Fot. LianeM / iStock
Od 2009 roku w Polsce funkcjonuje Program Oczyszczania Kraju z Azbestu. Celem jest usunięcie do 2032 roku wszystkich wyrobów zawierających azbest. Oznacza to, iż za siedem lat materiał powinien całkowicie zniknąć z terenu naszego kraju. Jak podaje portal biznes.interia.pl, właściciele posesji, na których wyroby wciąż są obecne, muszą do 31 stycznia 2025 roku zgłosić ten fakt do urzędu gminy lub miasta, ponieważ urzędnicy prowadzą coroczną inwentaryzację materiałów azbestowych.
Masz azbest na posesji? Lepiej to zgłoś, bo zwłoka może cię sporo kosztować
jeżeli właściciel posesji nie wywiąże się z obowiązku, musi liczyć się z surowymi karami. Grzywna za niezgłoszone wyroby może wynieść od 10 do choćby 20 tys. zł. Warto także mieć na uwadze, iż samowolne usunięcie azbestu lub wyrzucenie go w niedozwolonym miejscu wiąże się z karą do 5 tys. zł. Materiał może usunąć tylko wyspecjalizowana firma, a w tej sprawie należy zgłosić się do urzędu gminy, ponieważ wiele samorządów prowadzi program, za pomocą którego za darmo można pozbyć się niebezpiecznych wyrobów. Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.