Uwielbiam owsiankę i jadam ją niemal codziennie. Powodów wskazać mogłabym kilka, ale oddam głos ekspertom ds. żywienia, których opinia, mam nadzieję, zachęci cię do zrobienia owsianki przy najbliższej okazji. W mity o owsiance czas bowiem w końcu przestać wierzyć.
3 popularne mity dotyczące owsianki
Informacje znalezione w internecie nie zawsze są prawdziwe. Mimo to, wiele osób wierzy w powtarzane przez niekoniecznie kompetentne osoby mądrości dotyczące owsianki. Gdy o nich słyszę włos jeży mi się na głowie. Dlatego też postanowiłam zebrać informacje, które zaprzeczą tym „prawdom”.
1. Owsianka tuczy
Ten mit wynika z błędnego przekonania, iż wszystkie płatki zbożowe są tuczące. Prawda jest taka, iż kaloryczność owsianki zależy od dodatków. o ile dodasz do niej mnóstwo masła orzechowego, słodzony jogurt i furę owoców w postaci dżemu to rzeczywiście dostarczy sporo energii. Ale zamiast z owsianki rezygnować, lepiej wybierz lekkie dodatki. Dlaczego? Płatki owsiane obfitują w błonnik, który wydłuża uczucie sytości i pomaga kontrolować apetyt. Będą zatem produktem, który pomoże najeść się na dłużej. Niech zachętą będzie fakt, iż dr Damian Parol — dietetyk aktywnie uprawiający trójbój — od owsianki zaczyna swój dzień.
2. Owsianka nie syci
Jedni boją się, iż od owsianki utyją, inni, iż nie zapanują nad głodem. Choć skromna porcja zalanych wodą płatków owsianych rzeczywiście dużo energii nie dostarcza, to trzeba pamiętać, iż owsianka to coś więcej. Połączenie miękkich płatków z orzechami lub pestkami i nabiałem dostarczającym białka takim jak skyr, serek wiejski czy twarożek. Tak doradza dietetyczka Anna Adamska na Instagramie. Takie kombinacje zaproponowała mi też ekspertka, z którą współpracowałam, gdy chciałam wypracować zdrowe nawyki żywieniowe.
3. Owsianka podnosi poziom cukru
Ostatni wybrany przeze mnie — bardzo popularny za sprawą influencerów żywo zainteresowanych dietą ketogeniczną — mit jest chyba najgroźniejszy. Jego propagatorzy uważają, iż owsianka z owocami — najbardziej chyba popularne śniadanie — jest w stanie spowodować cukrzycę, bo powoduje wyrzuty insuliny. Takie stwierdzenie nie ma jednak oparcia w badaniach naukowych i pokazał to w swoim materiale dr Damian Parol. Dietetyk powołał się na dane, z których wynika jasno, iż owsianka to jeden z najmniej insulinogennych wyborów śniadaniowych. Dodał przy okazji, iż bardziej „niebezpieczne” pod tym względem są wołowina, żółty ser i ryby. Taka odpowiedź chyba nie spodobałaby się entuzjastom śniadań białkowo-tłuszczowych. Nie chcę cię zniechęcać do takich posiłków, jeżeli ci smakują, zachęcam jedynie do sprawdzania źródeł informacji, na których opierasz swoje decyzje żywieniowe.
Jak przygotować owsiankę, by była zdrowa?
Wiesz już, jakie są mity dotyczące owsianki. Teraz czas na praktyczne informacje dotyczące jej wykonania. Podzielę się z tobą moim sprawdzonym patentem na to zdrowe danie. Robię je gwałtownie i bez wysiłku. Tak jak ostatnio radziła w wywiadzie dla Onetu dietetyczka Milena Nosek, zalewam 30 g płatków owsianych porcją mleka i pozostawiam na całą noc. Rano podgrzewam delikatnie i mieszam z jogurtem — np. z 75 g naturalnego skyru — i dodaję owoce. Zwykle wybieram te świeże i sezonowe. Jak nie mam, wrzucam do gotowania mrożone owoce jagodowe. Gdy mam ochotę, posypuję jeszcze całość orzechami. Jest pysznie i na pierwsze 3-4 godziny dnia w zupełności wystarcza. Polecam.