Tę pastę z ciecierzycy zrobisz w kilkanaście minut. Przepis na hummus idealny

zdrowie.wprost.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Hummus Źródło: WPROST.pl / Robert Stachnik


Wystarczy kilka prostych składników i idealny hummus jest gotowy. – Już nigdy nie kupicie gotowego hummusu w sklepie – zachęca Leszek Wodnicki, półfinalista drugiej edycji polskiego programu MasterChef, który przygotował przepis specjalnie dla „Wprost”. Jak podkreśla, ten sposób robienia hummusu zdradziła mu znajoma Libanka.


Hummus to po prostu pasta zrobiona z gotowanej ciecierzycy z obowiązkowym dodatkiem tahiny, czyli pasty sezamowej. Ten bliskowschodni przysmak jest dziecinnie prosty do zrobienia. – Wykorzystajcie gotową już cieciorkę ze słoika lub puszki, wtedy zrobienie hummusu zajmie dosłownie chwilę – mówi Leszek Wodnicki. On sam woli cieciorkę ze słoika. – Wtedy widzę, czy ziarna są ładne – tłumaczy.


Nie wylewaj wody po cieciorce


Leszek Wodnicki zwraca uwagę, iż wiele osób popełnia błąd, wylewając wodę po cieciorce (to tak zwana aquafaba). – To ten składnik sprawia, iż nasz hummus będzie bardzo kremowy. Nie podaję dokładnej ilości w przepisie, tu każdy sam musi zdecydować ile wody wykorzystać, aby jego hummus miał dobrą konsystencję. Trzeba uważać jedynie, aby nie wyszedł za rzadki – radzi kucharz.


Jak zrobić hummus idealny?


– Idealny, czyli kremowy, delikatny, z niewielką ilością czosnku, aby jednak on nie zdominował nam smaku. Podobny hummus robiła znajoma Libanka, która prowadziła u mnie warsztaty kulinarne. Doprawiamy solą, pieprzem, ja dodałem też odrobinę kuminu, konieczny jest sok z cytryny. Mogę też podpowiedzieć, iż w sklepach warto szukać mieszanki przypraw libańskich, one również nadają się do hummusu – mówi Wodnicki.


Gotowy hummus należy polać oliwą i posypać natką pietruszki. – Ja lubię zawsze mieć taki hummus pod ręką. Pasuje dosłownie do każdego pieczywa, choćby polskie podpłomyki byłyby tu idealne. Inaczej smakuje hummus z ciabattą, inaczej będzie smakował z chlebkiem arabskim. To danie, które może stać w lodówce, wystarczy wyciągnąć, zjeść na śniadanie albo na lunch, a choćby podać gościom z dobrym pieczywem. Te sklepowe mogą się schować przy domowym hummusie – zachęca Leszek Wodnicki.


Leszek Wodnicki to półfinalista drugiej edycji polskiego programu MasterChef. „Oddał fartucha” dopiero w 11 odcinku. Jak sam przyznaje, gotowanie to jego życie i prawdziwa pasja. Jedzenie to nie tylko zaspokajanie głodu, ale również spotkania ze znajomymi, dyskusje, próbowanie nowych smaków. W gotowaniu lubi kreatywność, poszukuje nowych kulinarnych wyzwań. Kuchnia w jego wykonaniu nawiązuje do najlepszych tradycji kuchni śródziemnomorskiej oraz nowoczesnej kuchni europejskiej. Otwierając 8 lat temu swoją szkołę gotowania „Kulinarne Atelier”, spełnił swoje największe marzenie. W plebiscycie Mistrzowie Smaku w 2022 roku zdobył tytuł Kucharza Roku w województwie zachodniopomorskim. Jego autorskie przepisy pojawiają się cyklicznie (w każdy weekend) na wprost.pl.
Idź do oryginalnego materiału