Jeśli szukasz pomysłu na lekką, prostą, ale jednocześnie efektowną przystawkę, to ten przepis jest dla ciebie! Sekretem jest przyrządzenie dania w stylu orientalnym i wykorzystanie ryżu do sushi. Składniki do dania bez problemu kupisz w marketach na półkach z azjatyckimi produktami (to ryż do sushi, olej sezamowy, ocet ryżowy i czarny sezam).
Jakiego łososia wykorzystać do zrobienia tatara?
– To bardzo delikatny tatar, to jest coś podobnego do sushi, ponieważ ważnym składnikiem jest tu ryż do sushi. Ale głównym bohaterem jest marynowany w sosie sojowym, occie ryżowym, oleju sezamowym i miodzie łosoś. Awokado doprawiamy jedynie solą, sokiem z limonki i skórką z limonki. To połączenie daje niezwykłą lekkość temu daniu – mówi o przepisie Leszek Wodnicki. Radzi, aby do zrobienia tatara wykorzystać łososia atlantyckiego. – Lepiej wybrać rybę niehodowlaną. jeżeli robimy tego typu dania, zawsze warto stawiać na dobrej jakości składniki – dodaje.
Jak przygotować ryż do sushi?
Podstawą ryżu do sushi jest nie tylko wybranie odpowiedniej odmiany ryżu (w sklepach jest zwykle opisany jako ryż do sushi), ale przede wszystkim zaprawienie ryżu po ugotowaniu zalewą z octu ryżowego. – Na proporcje wykorzystane w naszym przepisie dodałem do ryżu zalewę zrobioną z 60 g octu ryżowego trzyprocentowego, 35 g cukru i pół łyżeczki soli. Taką zalewę trzeba dobrze wymieszać z ugotowanym ryżem i odstawić wszystko na chwilę – tłumaczy Leszek Wodnicki.
Zabieg krótkiego płukania ryżu opisany w przepisie na tatar jest wykorzystany po to, aby ryż nie kleił się tak bardzo, jak przy robieniu sushi. – Zależy nam, aby tu był jednak bardziej sypki – mówi Wodnicki.
Jak podawać tatar z łososia?
Czarny sezam i mikroliście są tu użyte do dekoracji (mikroliście można ewentualnie zastąpić kiełkami). Do podania tatara można też użyć dowolnej oliwy smakowej (kupionej lub zrobionej samodzielnie). Warto przy każdej porcji położyć ćwiartkę limonki, aby można było dodatkowo skropić danie świeżym sokiem. – To nie jest danie główne. Taki tatar to zawsze przystawka. Proponuję, aby wykorzystać ten przepis podczas Wielkanocy. Bo kto powiedział, iż w święta musimy jeść tłusto i ciężko? Gwarantuję, iż goście będą zachwyceni! – mówi Leszek Wodnicki.
Leszek Wodnicki to półfinalista drugiej edycji polskiego programu MasterChef. „Oddał fartucha” dopiero w 11 odcinku. Jak sam przyznaje, gotowanie to jego życie i prawdziwa pasja. Jedzenie to nie tylko zaspokajanie głodu, ale również spotkania ze znajomymi, dyskusje, próbowanie nowych smaków. W gotowaniu lubi kreatywność, poszukuje nowych kulinarnych wyzwań. Kuchnia w jego wykonaniu nawiązuje do najlepszych tradycji kuchni śródziemnomorskiej oraz nowoczesnej kuchni europejskiej. Otwierając 8 lat temu swoją szkołę gotowania „Kulinarne Atelier”, spełnił swoje największe marzenie. W plebiscycie Mistrzowie Smaku w 2022 roku zdobył tytuł Kucharza Roku w województwie zachodniopomorskim. Jego autorskie przepisy będą pojawiać się cyklicznie (co sobotę) na wprost.pl.