Takiego masła zaczyna brakować w sklepach, a każdy chce je kupić. Wyprzedaje się w kilka minut

warszawawpigulce.pl 3 godzin temu

Przykład droższego masła wskazuje na znaczną zmianę strategii handlowych sieci sklepów. Według danych, mimo wzrostu cen masła, które na koniec listopada wyniosły średnio 29,4% rok do roku, liczba promocji w tym okresie spadła o 26,9%. Masła w promocji zaczyna brakować, bo wyprzedaje się w ekspresowym tempie.

Fot. Shutterstock

Malejąca liczba promocji

Według badań, aż 93,5% Polaków podczas zakupów spożywczych korzysta z promocji. Jednak w pierwszym półroczu 2024 roku liczba promocji wzrosła jedynie o 8,8% w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. – Warto spojrzeć na tę kwestię zarówno z poziomu budowania atrakcyjności oferty, jak i rachunku ekonomicznego sieci handlowych. Na przykładzie masła można powiedzieć, iż mamy do czynienia ze znacznym wzrostem cen najbardziej istotnego psychologicznie produktu promocyjnego. To oznacza, iż robienie na niego promocji przez sieci handlowe jest coraz kosztowniejsze w każdym miesiącu – ocenia Piotr Biela z Grupy BLIX.

W okresie od stycznia do listopada 2024 roku liczba promocji masła spadła o 13,8% rok do roku. Największe ograniczenia zanotowano w sieciach cash & carry (−24,8%), supermarketach (−23,4%) i hipermarketach (−17,4%). Dane te pochodzą z raportu agencji Hiper-Com Poland, platformy UCE RESEARCH oraz Grupy BLIX. – Takie wyniki wskazują na zmianę strategii handlowych – większość sieci ogranicza promocje, aby poprawić marże w warunkach rosnących kosztów operacyjnych. Dyskonty natomiast, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, zwiększają liczbę ofert promocyjnych, co może stanowić próbę przyciągnięcia klientów z innych formatów, gdzie promocji jest coraz mniej – wskazuje Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland.

Dyskonty liderem promocji

Raport pokazuje, iż sklepy convenience ograniczyły liczbę promocji na masło jedynie o 0,4% rdr. Tymczasem dyskonty zwiększyły liczbę takich ofert o 8,9%, stając się liderem w wytyczaniu rynkowych trendów. – Sieci mają zatem do wyboru – zrobić podobną liczbę promocji co rok wcześniej, ale dać wyższą cenę lub utrzymać ceny promocyjne, jednak zmniejszyć ich liczbę i częstotliwość. Lepszy efekt handlowy daje promowanie rzadziej, ale procentowo silniej. W ten sposób promocja jest bardziej zapamiętana przez klientów – twierdzi Piotr Biela.

Sezonowe zmiany strategii

Dane pokazują, iż liczba promocji w poszczególnych miesiącach mocno się różni. W październiku spadek wynosił 14,5%, we wrześniu – 25,2%, a w sierpniu aż 33,7% rdr. Eksperci podkreślają, iż takie zmiany wynikają z dostosowywania polityki promocyjnej do warunków rynkowych. – Obserwowane w ostatnich miesiącach różnice w dynamice liczby promocji świadczą o tym, iż sieci handlowe coraz bardziej dostosowują swoją politykę promocyjną do aktualnych warunków rynkowych. Taka zmiana może wynikać z przygotowań sieci do sezonu świętecznego, w którym sklepy koncentrują się na maksymalizacji marży – prognozuje Julita Pryzmont.

Wojna cenowa i wzrost kosztów

Piotr Biela zwraca uwagę, iż 2024 rok jest trudny dla branży handlowej. Wojna cenowa i promocyjna, rosnące koszty operacyjne i malejące marże zmuszają sieci handlowe do szukania oszczędności. – Sierpień i wrzesień to w handlu słabe miesiące, bez istotnych akcji sezonowych poza „powrotem do szkoły”. Natomiast październik to mocny czas, z promocjami związanymi z urodzinami sieci handlowych, Wszystkimi Świętymi i Halloween. jeżeli trzeba ograniczać promocje, to sierpień i wrzesień są na to lepszym czasem – podkreśla Piotr Biela.

Wzrost cen masła w kontekście globalnym

Zdaniem ekspertów, wysokie ceny masła utrzymają się do końca roku, szczególnie w okresie świątecznym, gdy popyt rośnie. Początek 2025 roku może przynieść stabilizację lub niewielkie spadki cen. Jednak w dłuższej perspektywie znaczenie będą miały czynniki globalne, takie jak ceny mleka, energia i inflacja. – Konsumenci powinni przygotować się na utrzymanie wyższych cen masła i coraz mniejszą liczbę promocji, co wymusi większą uwagę w monitorowaniu ofert promocyjnych, szczególnie w dyskontach, które pozostają najbardziej konkurencyjnym formatem – ocenia Julita Pryzmont.

Dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX zauważa, iż produkcja masła w ostatnim czasie spadła, co przekłada się na rekordowe ceny produktów mlecznych na Europejskiej Giełdzie EEX. – Najlepiej ze wzrostem cen radzą sobie hipermarkety, które w czwartym kwartale chcą utrzymać wizerunek sieci z atrakcyjnymi cenami. Jednak w kolejnych miesiącach może to ulec zmianie – podsumowuje dr Łuczak.

Źródło: MondayNews / Warszawa w Pigułce

Idź do oryginalnego materiału