Drastyczne zmiany na rynku spożywczym stawiają polskich konsumentów w trudnej sytuacji. Najnowsze dane pokazują alarmujący trend – przy wzroście cen masła o 29,4% rok do roku, liczba promocji spadła o 26,9%. To jednak może być dopiero początek zmian, które czekają nas w 2025 roku.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Analiza przeprowadzona przez agencję Hiper-Com Poland i platformę UCE RESEARCH ujawnia znaczące różnice w strategiach różnych formatów handlowych. Najbardziej ograniczyły promocje sieci typu cash & carry (spadek o 24,8%) oraz supermarkety (redukcja o 23,4%). Jedynie dyskonty zwiększyły liczbę promocji o 8,9%, próbując przyciągnąć klientów konkurencji.
Sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, iż aż 93,5% Polaków deklaruje korzystanie z promocji podczas zakupów spożywczych. Mimo to, w pierwszym półroczu 2024 roku ogólna liczba promocji wzrosła jedynie o 8,8% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
Eksperci wskazują na dramatyczną zmianę w podejściu sieci handlowych. Jak wyjaśnia Piotr Biela z Grupy BLIX, rosnące ceny podstawowych produktów, takich jak masło, sprawiają, iż organizowanie promocji staje się coraz bardziej kosztowne dla detalistów. Sieci stają przed wyborem: utrzymać liczbę promocji przy wyższych cenach lub zmniejszyć ich częstotliwość.
Dane pokazują znaczące wahania w liczbie promocji w poszczególnych miesiącach. W październiku odnotowano spadek o 14,5%, we wrześniu o 25,2%, a w sierpniu aż o 33,7%. Eksperci przewidują, iż po krótkotrwałym wzroście promocji w okresie świątecznym, trend spadkowy powróci ze zdwojoną siłą.
Szczególnie niepokojące są prognozy dotyczące początku 2025 roku. Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland wskazuje, iż konsumenci powinni przygotować się na utrzymanie wyższych cen masła i dalsze ograniczanie liczby promocji. Kluczową rolę będą odgrywać czynniki globalne, takie jak ceny mleka, koszty energii i ogólny poziom inflacji.
Obecna sytuacja może mieć poważne skutki społeczne. Ograniczenie dostępu do promocji najbardziej uderzy w gospodarstwa domowe o niższych dochodach, które dotychczas opierały swoje strategie zakupowe na polowaniu na okazje. Może to prowadzić do pogłębienia nierówności społecznych i zmuszać coraz więcej rodzin do rezygnacji z produktów lepszej jakości na rzecz tańszych zamienników.
Zmiana strategii promocyjnych może również wpłynąć na zachowania zakupowe Polaków i strukturę handlu detalicznego. Możemy spodziewać się większej migracji klientów między różnymi formatami sklepów, co może prowadzić do upadku mniejszych placówek handlowych i dalszej konsolidacji rynku wokół największych sieci dyskontowych.
Eksperci przewidują także zmianę w relacjach społecznych związanych z zakupami. Dotychczasowa kultura „polowania na promocje” i wymiany informacji o okazjach między konsumentami może ustąpić miejsca bardziej pragmatycznemu podejściu do zakupów, co wpłynie na więzi społeczne budowane wokół wspólnych doświadczeń zakupowych.
Na horyzoncie pojawia się również ryzyko związane z jakością produktów. Dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomist Grupy BLIX, zwraca uwagę na problemy z podażą mleka i rosnące ceny na Europejskiej Giełdzie EEX. To może skutkować nie tylko wyższymi cenami, ale także pojawieniem się na rynku produktów niższej jakości.
Konsumenci będą zmuszeni do zmiany swoich strategii zakupowych. Eksperci zalecają większą uwagę przy monitorowaniu ofert, szczególnie w dyskontach, które pozostają najbardziej konkurencyjnym formatem. najważniejsze będzie również planowanie zakupów z wyprzedzeniem i wykorzystywanie okresowych obniżek cen.
Sieci handlowe prawdopodobnie będą koncentrować się na tzw. produktach psychologicznych, takich jak masło, oferując na nie okresowe, głębokie promocje. Jednocześnie można spodziewać się wzrostu cen regularnych, co ma pomóc w odbudowie marż nadwyrężonych przez akcje promocyjne.