Tajemnicza paczka zawierająca niezidentyfikowany biały proszek trafiła w czwartek do amerykańskiej bazy wojskowej Andrews, w stanie Maryland - poinformowało CNN. W wyniku kontaktu z przesyłką kilku pracowników bazy trafiło do szpitala.
Tajemnicza przesyłka trafiła do bazy wojskowej. Kilkanaście osób w szpitalu

CNN informuje, iż jeden z budynków, który znajduje się na terenie bazy, został ewakuowany po tym, jak otwarta została tajemnicza przesyłka zawierająca biały proszek. W wyniku zdarzenia kilka osób zachorowało i trafiło do szpitala znajdującego się na terenie bazy.
ZOBACZ: "Poczyniliśmy znaczący postęp". Zaskoczenie po słowach Donalda Trumpa
"W ramach środków ostrożności, budynek został ewakuowany, a wokół terenu bazy utworzono kordon sanitarny" - czytamy w oświadczeniu ośrodka. "Specjaliści z bazy Andrews zostali wysłani na miejsce zdarzenia, jednak stwierdzili brak bezpośredniego zagrożenia i przekazali sprawę do Biura Dochodzeń Specjalnych. Pracę trwają" - kontynuuje.
Kilka osób trafiło do szpitala. W tle tajemnicza przesyłka
Jedno ze źródeł, na które powołuje się CNN podało, iż na miejscu pracę przeprowadził zajmujący się materiałami szkodliwymi zespół HAZMAT, który nie wykrył niczego niebezpiecznego. Mimo to, śledztwo jest w toku.
Służby nie podały ile osób zachorowało. Zamknięto także pomieszczenie, w którym tajemnicza przesyłka została otwarta. Śledczy badają także materiały propagandowe, które miały znajdować się w paczce.
ZOBACZ: Próba sił USA - Rosja? Kreml stanął w obronie sojusznika i ostrzega Biały Dom
Baza lotnicza Andrews jest ważna przy podróżach najważniejszych osób w państwie. Często odwiedzają ją prezydent oraz wiceprezydent, jak również sekretarze departamentów. Prezydent USA Donald Trump przebywał w bazie w środę, dzień przez odebraniem tajemniczej przesyłki.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni













