Tabletki „dzień po” bez recepty ►

termedia.pl 7 miesięcy temu
Zdjęcie: Dawid Żuchowicz/Agencja Wyborcza.pl


Odbyło się posiedzenie Rada Ministrów – ministrowie zajęli się projektem nowelizacji prawa farmaceutycznego. Po spotkaniu premier Donald Tusk poinformował o sfinalizowaniu sprawy pigułek „dzień po”.

– Projekt ustawy zostanie przesłany do Sejm. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości – w dokumencie jest zapis, z którego wynika, iż antykoncepcja awaryjna będzie dostępna bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia. Poniżej tego wieku, będzie ona niezbędna do zakupu leku – wyjaśnił premier Tusk, uściślając, iż „nie chodzi o tabletki wczesnoporonne”.

– Mowa o specyfiku, który zapobiega zajściu w ciążę – dodał.

Wkrótce więcej informacji.

Krótka historia tabletek „dzień po”
– Pigułki „dzień po” mają być dostępne bez recepty – zapowiedział 15 stycznia premier Donald Tusk, podkreślając, iż „rząd zaproponuje zmianę ustawy w tej sprawie”.

Od lipca 2017 r. antykoncepcja awaryjna, czyli tabletki „dzień po”, jest dostępna tylko na receptę.

– Zostały wpisane do ustawy jako leki wymagające recepty, co ogranicza albo adekwatnie zmniejsza do zera możliwość skorzystania z tego środka przez zainteresowane – mówił szef polskiego rządu, przedstawiając propozycję zmian.

Szef rządu stwierdził podczas konferencji w Warszawie przed posiedzeniem rządu, iż „dostęp do antykoncepcji awaryjnej jest jednym z postulatów dotyczących praw i wolności kobiet”.

– Mówimy o możliwie swobodnym dostępie do środków antykoncepcyjnych – a precyzyjnie mówiąc, do tak zwanej pigułki „dzień po” – czyli do produktów leczniczych, które są dopuszczone do obrotu i są stosowane w antykoncepcji. One zostały z bliżej nieznanych powodów wpisane do ustawy jako leki wymagające recepty – mówił 15 stycznia Tusk.

Jak powiedział, tak się stało.

17 stycznia w wykazie prac rządu zamieszczono informację o projekcie w sprawie dostępu bez recepty do antykoncepcji awaryjnej – pigułek „dzień po”. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to pierwszy kwartał tego roku.

Istota rozwiązań – projektowanych w nowelizacji prawa farmaceutycznego – sprowadza się, jak wskazano w wykazie prac rządu, do uchylenia przepisu, który wprowadził nadmiarowe ograniczenie, przywracając w ten sposób stan sprzed lipca 2017 r.

– W 2017 r. wprowadzono rozwiązanie, które w sposób odgórny, siłowy, niekorespondujący z już funkcjonującymi pozwoleniami na dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego oraz dotyczącą tej procedury dokumentacją, wymusiło kategorię dostępności „wydawane z przepisu lekarza – Rp” – podkreślono.



Idź do oryginalnego materiału