Zapiekanka, o której mowa, to empadão, czyli portugalski przysmak, który cieszy się dużą popularnością również w wielu innych krajach, na przykład w Brazylii. Można ją przygotować na mnóstwo różnych sposobów – z dodatkiem owoców morza, kurczaka, wołowiny, wieprzowiny, makaronu, chleba, ryżu, tuńczyka itp. Ja przygotowuje ją jednak z innym, nieoczywistym składnikiem. Chodzi o dorsza.
Dlaczego warto jeść dorsza?
Dorsz dostarcza pełnowartościowego białka. Jest źródłem egzogennych aminokwasów, czyli takich, których organizm nie jest w stanie sam wytworzyć. Chodzi między innymi o ilozeucynę, leucynę, lizynę, metioninę, treoninę i tryptofan. Ryba obfituje również w nienasycone kwasy tłuszczowe. Ma w swoim składzie też selen, fosfor, wapń, magnez czy sód. Wszystkie wymienione wyżej związki odgrywają bardzo istotną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu różnych tkanek i narządów. Działają ochronnie na serce i naczynia krwionośne. Zmniejszają ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, miażdżycy oraz innych chorób układu krążenia.
Jak zrobić portugalską zapiekankę z dorszem?
Najbardziej pracochłonnym etapem jest przyszykowanie ziemniaków. Trzeba je obrać, ugotować i zetrzeć na tarce. Warto też podsmażyć cebulę. Dzięki temu danie nabierze jeszcze lepszego smaku i aromatu. Potem wystarczy już tylko wrzucić wszystkie składniki do naczynia żaroodpornego i całość posypać ulubionym serem. Możesz wykorzystać starty parmezan. Dobrze sprawdzi się też gouda albo cheddar. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by użyć mieszanki różnych serów.
