Pokusa Janssona to tradycyjne danie kuchni szwedzkiej. Tę zapiekankę ziemniaczaną zwykle przygotowuje się na Boże Narodzenie. Jednak smakuje tak dobrze, iż warto przyrządzać ją nie tylko od święta, zwłaszcza iż nie wymaga dużo pracy. W oryginalnym przepisie występują marynowane szprotki. Ich zdobycie w polskich warunkach może nastręczyć pewną trudność. Mają je w swojej ofercie głównie sklepy internetowe. Nie martw się jednak, jeżeli nie znajdziesz wskazanego składnika. Z powodzeniem zastąpią go marynowane filety z sardeli, czyli anchois. Dzięki nim ziemniaki nabiorą wyjątkowego, wyrazistego smaku.
Jakie ziemniaki wybrać na szwedzką zapiekankę?
Do przygotowania szwedzkiej zapiekanki najlepiej nadają się ziemniaki typu A lub B. Zawierają stosunkowo niewielką ilość skrobi, dzięki czemu nie rozpadają się podczas obróbki termicznej. Zachowują zwięzłą strukturę i pozostają wilgotne. Z łatwością można je kroić. Świetnie sprawdzają się nie tylko w zapiekankach, ale także różnego rodzaju przekąskach. Wspaniale pasują między innymi do skandynawskiej sałatki do dań z grilla. Warto sięgnąć po odmiany takie jak na przykład Agata, Belinda, Oberon, Impresja, Lord, Mozart, Sante, Syrena czy Victoria.
Jak zrobić szwedzką zapiekankę ziemniaczaną?
Jednym z najbardziej pracochłonnych etapów przyrządzania tego dania jest krojenie składników. Początkującym kucharzom może on zająć trochę czasu. o ile cierpliwość nie należy do twoich mocnych stron, sięgnij po kuchenne pomoce. Przyda się między innymi mandolina do warzyw. Wykorzystaj też trik na rozdrabnianie cebuli. Schłodź ją, zanim zabierzesz się za obróbkę warzywa. Zimne będzie wydzielać mniej związków drażniących. W efekcie zredukujesz ryzyko łzawienia i pieczenia oczu podczas krojenia cebuli.