Szykują podwyżkę, która uderzy w miliony Polaków. Opłaty wzrosną o 260%

warszawawpigulce.pl 2 dni temu

Niezależne sieci bankomatów mogą zyskać dodatkowy zastrzyk gotówki już od lutego 2026 roku. Mastercard ogłosił decyzję o radykalnym podniesieniu opłat pobieranych od banków za transakcje w bankomatach. To może oznaczać droższe wypłaty dla zwykłych klientów, ale decyzja jest uzależniona od kroków konkurencji.

Fot. Pixabay / Warszawa w Pigułce

Jak ujawnił portal Cashless, Mastercard zdecydował o podniesieniu stawki z tytułu wypłat gotówki z bankomatów z obecnych 1,2 zł plus 0,05% od kwoty transakcji do 1,2 zł plus 0,18% od lutego 2026 roku. To oznacza wzrost składnika procentowego aż o 260% – z 0,05% do 0,18%.

Podwyżka ma jednak jeden istotny hak – jest uzależniona od podobnych zmian wprowadzonych przez konkurencyjne organizacje płatnicze. Chodzi przede wszystkim o Visę i Blik. jeżeli podobne zmiany przez konkurencję nie zostaną wprowadzone, Mastercard zastrzega sobie prawo do wycofania podwyżki.

Co to oznacza dla zwykłych klientów banków?

Opłata bankomatowa, o której mowa w decyzji Mastercarda, to zupełnie inna kwota niż prowizja, którą banki pobierają od swoich klientów za wypłaty gotówki. Te prowizje klienckie każdy bank może ustalać samodzielnie, bez oglądania się na limity organizacji płatniczych.

Opłata Mastercarda to maksymalna wysokość kwoty, jaką bank musi zapłacić operatorowi bankomatu z tytułu wypłaty gotówki zrealizowanej kartą. Jest to podstawowe źródło dochodów takich sieci jak Euronet czy Planet Cash.

Portal TotalMoney wyjaśnia, iż obecna sytuacja oznacza wynagrodzenie od organizacji płatniczych pokrywające jedynie około 49% kosztów związanych z krajowymi wypłatami gotówki, podczas gdy koszty utrzymania sieci bankomatowej stale wzrastają.

Sieci bankomatów walczą o przetrwanie

Problem finansowania bankomatów nie jest nowy. Obecne stawki wynagrodzenia wynoszące 1,2-1,3 zł od transakcji zostały wprowadzone przez organizacje płatnicze w… 2010 roku. Przez 15 lat prawie się nie zmieniły, podczas gdy inflacja wyniosła kilkadziesiąt procent.

Jak podaje portal Monito, operatorzy bankomatów od lat zmagają się ze wzrostem kosztów najmu powierzchni pod urządzenia, serwisu, obsługi gotówki, a najbardziej – kosztów pracowniczych. To zmusza ich do stosowania praktyk źle ocenianych przez klientów.

Mowa między innymi o obniżaniu maksymalnej kwoty jednorazowej transakcji, podnoszeniu stawek z tytułu przewalutowania transakcji kartami wydanymi za granicą czy wprowadzaniu dodatkowych opłat od wypłat gotówki.

Euronet i spektakularna akcja protestacyjna

Szerokim echem w opinii publicznej odbiła się akcja protestacyjna przeprowadzona w ubiegłym roku przez Euronet. Największa niezależna sieć bankomatów w Polsce jednego dnia nie pozwalała na wypłaty jednorazowo kwot wyższych niż 200 zł.

Oznaczało to, iż klient chcący pobrać 800 zł musiał skorzystać z bankomatu cztery razy, a bank – wydawca jego karty – zapłacić Euronetowi nie jedną, ale cztery prowizje, każda po 1,2-1,3 zł. To było wymierzenie w organizacje płatnicze, które nie chciały podnieść stawek.

Akcja wywołała reakcję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wszczął postępowanie w sprawie funkcjonowania zasad na całym rynku bankomatowym w Polsce. Z ostatnich informacji wynika, iż postępowanie zostało rozszerzone.

NBP blokuje opłaty surcharge

Tymczasem Narodowy Bank Polski pozostaje wielkim zwolennikiem obecności gotówki w gospodarce. Pod jego auspicjami przygotowano strategię obrotu gotówkowego, której realizacja ma zapewnić obywatelom dostęp do gotówki.

W strategii wskazano, iż jednym z możliwych rozwiązań problemów rynku bankomatowego jest wprowadzenie opłaty surcharge – dodatkowej prowizji pobieranej bezpośrednio od klienta przez operatora bankomatu, niezależnie od opłat bankowych.

Mastercard w ubiegłym roku zdecydował się na zmianę swoich regulacji i umożliwienie pobierania surcharge. Wystąpił o opinię do NBP, ale ten wypowiedział się negatywnie. W efekcie Mastercard wycofał się ze swojej decyzji, a Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, gdzie surcharge dla kart lokalnych nie jest stosowany.

Grupa robocza NBP jako rozwiązanie?

Ogłoszona decyzja Mastercarda została wypracowana przez grupę roboczą powołaną w ubiegłym roku przy NBP. Funkcjonowanie grupy „pobłogosławionej” przez bank centralny miało zminimalizować ryzyko uznania tego typu negocjacji przez UOKiK jako praktykę niezgodną z prawem antymonopolowym.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji portalu Cashless, postawa NBP może zostać uznana za cyniczną. Bank centralny nie chce zgodzić się na surcharge, bo obywatele powinni mieć bezpłatny dostęp do gotówki. Zdaje sobie jednak sprawę, iż banki mogą przerzucić te koszty na klientów końcowych.

Visa i Blik milczą ws. swoich planów

Decyzja Mastercarda jest warunkowa właśnie dlatego, iż jeżeli tylko ta organizacja podniesie opłaty a inne nie, banki mogą zdecydować o zaprzestaniu wydawania kart Mastercarda. Koszty obsługi pozostałych organizacji będą przecież niższe.

Visa w odpowiedzi na pytania portalu Cashless napisała: „Dokonujemy cyklicznych przeglądów swoich zasad współpracy z partnerami uwzględniając lokalne warunki rynkowe. Nasze podejście do opłat związanych z wypłacaniem środków z bankomatów jest zaprojektowane tak, aby jakiekolwiek zmiany nie wpływały negatywnie na posiadaczy kart”.

Blik wypowiedział się jeszcze bardziej ogólnikowo: „Każda inicjatywa wpływająca na rynek płatności jest przez nas analizowana. Nie komentujemy jednak tego rodzaju propozycji wysuwanych przez inne organizacje”.

Co to oznacza dla twojego portfela?

Jeśli Visa i Blik pójdą śladem Mastercarda, operatorzy bankomatów otrzymają znacznie wyższe wynagrodzenie za obsługę transakcji. To może przełożyć się na lepszą dostępność bankomatów i wyższe limity wypłat.

Z drugiej strony może to oznaczać:

Wyższe prowizje bankowe za wypłaty z „obcych” bankomatów – banki mogą przerzucić zwiększone koszty na klientów. Droższe usługi bankowe ogólnie – banki będą musiały pokryć wyższe koszty operacyjne.

Większą presję na płatności bezgotówkowe – banki będą zachęcać do rezygnacji z gotówki. Możliwe wprowadzenie opłat surcharge – bezpośrednich dopłat przy wypłacie z bankomatu.

Jak się przygotować:

Sprawdź, czy twój bank ma umowę z sieciami Planet Cash lub Euronet – może oznaczać darmowe lub tańsze wypłaty. Rozważ przejście na konto w banku z szeroką siecią własnych bankomatów.

Przyzwyczaj się do płatności bezgotówkowych – kartą, Blikiem, telefonem. Wypłacaj większe kwoty rzadziej, żeby zminimalizować liczbę prowizji.

Obserwuj zmiany w taryfach swojego banku – podwyżki mogą przyjść szybciej niż myślisz.

Przyszłość gotówki w Polsce

Sytuacja rynku bankomatowego w Polsce jest skomplikowana. Z jednej strony Narodowy Bank Polski chce zapewnić dostęp do gotówki, z drugiej – nie chce, żeby za tę wygodę płacili końcowi użytkownicy.

Tymczasem niezależni operatorzy bankomatów, którzy obsługują ponad 50% urządzeń w Polsce, borykają się z rosnącymi kosztami przy niezmiennych od 15 lat stawkach wynagrodzenia.

Decyzja Mastercarda może być początkiem większych zmian na rynku. jeżeli inne organizacje pójdą tym samym śladem, czeka nas rewolucja w sposobie finansowania sieci bankomatowej w Polsce.

Brak działań może skutkować dalszym ograniczaniem dostępu do gotówki, redukcją liczby bankomatów w gorszych lokalizacjach i obniżaniem limitów wypłat. To z kolei może zmusić władze do administracyjnej regulacji rynku na podobnej zasadzie jak w przeszłości uregulowano opłaty od transakcji kartami w sklepach.

Idź do oryginalnego materiału