Półpasiec zwykle dotyka osoby w starszym wieku. Aż u 30 proc. chorych daje tak ciężkie powikłania jak neuralgia półpaścowa. Ból neuropatyczny, jaki jej towarzyszy, jest opisywany jako jeden z najtrudniejszych do zniesienia i najtrudniejszy, a czasem wręcz niemożliwy do leczenia. Na szczęście choroby można uniknąć dzięki szczepieniom. Szczepionka przeciw półpaścowi trafiła na listę senioralną 65+ i jest refundowana w 50 proc.
O tym, jak poważną chorobą jest półpasiec oraz kiedy możemy się spodziewać pełnej refundacji, rozmawiamy z dr Magdaleną Kocot-Kępską z Zakładu Badania i Leczenia Bólu Katedry Anestezjologii i Intensywnej Terapii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Czy finansowanie szczepień ochronnych na choroby zakaźne dla seniorów to spory koszt dla systemu?
– Powiedziałabym, iż lista senioralna 65+ to nie koszt, ale duża oszczędność i to zarówno dla systemu, jak i dla pacjentów oraz ich rodzin. jeżeli na przykład starsza osoba zachoruje na półpasiec – bo jest to choroba dotykająca przede wszystkim osoby powyżej 60 lat – i będzie miała powikłanie takie jak neuralgia popółpaścowa, to nie obędzie się bez leczenia w poradni leczenia bólu. W zależności od nasilenia dolegliwości wizyty będą się odbywały raz na tydzień, dwa tygodnie lub raz na miesiąc. U niektórych osób ból utrzymuje się latami… Policzmy koszty dojazdów, często z mniejszych miejscowości do większych miast, gdzie takie poradnie się znajdują, koszty zwolnień z pracy kogoś z rodziny, kto powinien chorego do takiej poradni dowieźć… To są koszty ukryte, których nie widzimy na co dzień. Do tego dochodzą koszty nierefundowanych leków stosowanych w terapii tej neuralgii. o ile zatem popatrzylibyśmy sumarycznie na koszty, które ponosi pacjent w leczeniu neuralgii popółpaścowej, to znacznie przewyższają one koszt szczepionki.
Dla systemu ochrony zdrowia zresztą inwestycja w szczepienia ochronne to również ogromna oszczędność. Policzyliśmy w naszej poradni w Krakowie, iż koszt leczenia pacjentów z neuralgią popółpaścową jest równy miesięcznemu budżetowi naszej poradni. Uniknęlibyśmy tego wydatku, gdyby te osoby wcześniej się zaszczepiły i nie zachorowały na półpasiec.
Szczepienie to także bezcenna wręcz inwestycja dla każdej osoby, która będzie miała szansę uniknąć zachorowania na tę chorobę. Jak można przeczytać w raporcie „Półpasiec oczami pacjentów. Zapobieganie – leczenie – powikłania”, ból towarzyszący neuralgii jest tak silny, iż dosłownie niszczy ludziom życie...
– Nie tylko niszczy życie w aspekcie socjalnym, ale także typowo medycznym, ponieważ ból przewlekły degeneruje mózg. Mówiąc obrazowo: „robi dziury w głowie”. Dlatego pacjenci z bólem przewlekłym chorują na depresję, zaburzenia lękowe, snu, poznawcze. Mają zwiększone ryzyko demencji. Warto więc zrobić wszystko, co możliwe, żeby zapobiec takim następstwom. Najlepsze, co może się zdarzyć w medycynie, to możliwość profilaktyki.
Kiedy uda się uzyskać pełną refundację dla tej szczepionki?
– Na razie wywalczyliśmy refundację 50-procentową dla pacjentów powyżej 65 lat i z chorobami współistniejącymi. Ponieważ jednak 90 proc. osób w tym wieku na coś choruje, to możemy śmiało powiedzieć, iż skorzystać z niej będzie mogła większość chętnych. To pierwszy krok, jaki udało nam się zrobić na poziomie ministerialnym. Ale będziemy dalej próbować zwiększyć dostępność tej szczepionki w postaci 100-procentowej refundacji lub programów lekowych. Oby udało się jak najszybciej.
Mówiąc o healthy ageing, które przetłumaczono na „zdrowy postęp wieku” i które kojarzy się z długim życiem w dobrym zdrowiu, podkreśla się rolę zdrowej diety, aktywności fizycznej, badań profilaktycznych. Tymczasem temat szczepień w kontekście pokolenia silver plus jest w debacie publicznej marginalizowany.
– To prawda, zdecydowanie za mało mówi się o szczepieniach, o ogromnej roli, jaką odgrywają w ochronie naszego zdrowia i dobrego samopoczucia przez długie lata. Edukację związaną z tego typu profilaktyką powinniśmy prowadzić od przedszkoli, tłumacząc dzieciom od najmłodszych lat, czym są szczepionki, jak działają i dlaczego warto z nich korzystać.
Nie zatrzymujmy się jednak tylko na dzieciach czy młodzieży. Warto także inwestować w kampanie edukacyjne dla osób dorosłych. Wciąż pokutuje bowiem w naszym społeczeństwie przekonanie, iż szczepi się dzieci. Tymczasem warto uświadamiać ludziom, jakiego rodzaju możliwości daje tego typu prewencja także w starszym wieku. Dlatego staramy się docierać do pacjentów różnymi kanałami informacyjnymi, także poprzez media społecznościowe. Chcemy przekazywać wiedzę dotyczącą profilaktyki chorób zakaźnych prostym, jasnym językiem, tak żeby każdy chętnie ją przyswoił i przełożył na praktykę – wdrożył w życie.
Myślę też, iż wiele dobrego robią akcje społeczne, takie jak Tydzień Wiedzy o Półpaścu, który obchodzimy od 26 lutego do 3 marca. Będzie można usłyszeć w mediach opinie ekspertów, lekarzy, epidemiologów, ale przede wszystkim osób, które tę chorobę przeszły. To one są najlepszymi ambasadorami szczepień, ponieważ opowiadają o sobie – o swoich przeżyciach, o tym, czego doświadczyły podczas infekcji, o powikłaniach. A my, jako społeczeństwo, niejednokrotnie chętniej słuchamy przekazu osób z naszego otoczenia, naszych kolegów, znajomych niż przekazywanej często specjalistycznym językiem wiedzy specjalistów.
Dlatego tak cenny jest nasz raport „Półpasiec oczami pacjenta”, w którym można także znaleźć opowieści moich pacjentów. Publikujemy go na naszej stronie internetowej, więc każdy może przeczytać lub zobaczyć wypowiedzi osób, które półpaśca przechorowały. Czego żałują, co by zmieniły, czego się nauczyły i jaką wiedzę chcą przekazać innym. Mam nadzieję, iż te wszystkie wzmożone działania edukacyjne i informacyjne przyniosą wiele dobrego dla wszystkich z nas.
.