Szczegółowa (i długa) ocena natężenia bólu zostaje w POZ

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Obowiązek wypełniania pięciostronicowego formularza w POZ lub AOS w przypadku bólu uznanego przez pacjenta za istotny wzbudził sprzeciw lekarzy. – Jest to jak najbardziej zasadne – odpowiada resort zdrowia.

Waldemar Kraska, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, odpowiedział na stanowisko Stowarzyszenia Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, dotyczące standardu organizacyjnego leczenia bólu w warunkach ambulatoryjnych. Według resortu ma ono na celu poprawę sytuacji pacjenta, zmianę filozofii systemu i zredukowanie kolejek do specjalistów. Podstawą zmiany jest obowiązek stosowania formularza rejestracji i monitorowania bólu w każdym przypadku bólu istotnego.

Innego zdania są lekarze. Zastosowanie wspomnianego formularza może mieć znaczenie w Poradni Leczenia Bólu, gdzie jego opanowanie jest celem terapeutycznym samym w sobie, a nie w warunkach POZ, gdzie wyeliminowanie lub uśmierzenie bólu jest rozważane w aspekcie wielu problemów pacjenta, nie tylko medycznych, ale również socjalnych i środowiskowych.

Wypełnianie pięciostronicowego formularza w POZ lub AOS w każdorazowym przypadku bólu uznanego przez pacjenta za istotny, zwłaszcza w aspekcie wielu problemów zdrowotnych i funkcjonalnych, spowoduje niepotrzebne wydłużenie konsultacji. W konsekwencji zamiast poprawy dostępności do lekarza wydłuży się czas oczekiwania na poradę, zarówno przez pacjentów cierpiących z powodu bólu, jak i wszystkich pozostałych. – Rozwiązanie, wprowadzone bez rzetelnego, poprzedzającego pilotażu stoi w sprzeczności z postulowaną od dawna potrzebą racjonalizacji obciążeń administracyjnych dla ograniczonych zasobów osobowych systemu ochrony zdrowia – pisało Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, oczekując od ministra zdrowia ponownej analizy problemu oraz modyfikacji decyzji zawartej w przedmiotowym rozporządzeniu.

W odpowiedzi na to stanowisko Waldemar Kraska zauważył, iż pacjenci nie zawsze sami zgłaszają ból lekarzowi POZ, a w wielu przypadkach dopiero zapytani o cierpienie odpowiadają twierdząco. Zaznaczył też, iż w wielu przypadkach lekarze, zarówno opieki otwartej, jak i szpitalnej nie zadają pytań i pacjenci funkcjonują z bólem, przyjmując, iż „tak już musi być”. Dlatego wprowadzenie przepisów wymuszających ocenę bólu u pacjentów jest jak najbardziej zasadne.

Wiceminister zdrowia dodał również, iż rozporządzenie nie określa metod leczenia bólu, a jedynie dostarcza narzędzi do oceny jego natężenia i charakteru. – Podkreślenia wymaga fakt, iż wypełnienie pięciostronicowego formularza nie wynika z treści przepisów rozporządzenia, a obowiązkowa część karty stanowi jedynie około pół strony, uwzględniając dane pacjenta. Rozporządzenie wymaga de facto zapytania o ból, a w przypadku odpowiedzi twierdzącej oceny jego natężenia dzięki jednej, wybranej skali i uzyskania odpowiedzi na pytania, które są elementem standardowego wywiadu lekarskiego, badania przedmiotowego oraz badań diagnostycznych, a następnie włączenia terapii i monitorowania stanu klinicznego – czytamy w odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia. Waldemar Kraska poinformował także, iż toczą się prace w zakresie przygotowania rozwiązań informatycznych implementujących skale oceny natężenia bólu do systemu informatycznego.

Opracowanie: INK
Idź do oryginalnego materiału