Światowy Dzień Czekolady – 7.07.2023

stomalife.pl 1 rok temu

Trudno znaleźć człowieka, który by choć raz nie delektował się jej smakiem. Wachlarz możliwości do wyboru jest ogromny – ciemna, mleczna, całkiem biała. Z rodzynkami i orzechami lub z nadzieniem. Kusi aksamitnym smakiem i sugestywnym zapachem. Powolutku rozpływając się w ustach zniewala zmysły i powoduje, iż na chwilę znów jesteśmy dziećmi. CZEKOLADA, według wielu, śmiało może konkurować z ambrozją, którą raczyli się greccy bogowie na Olimpie. Według zdesperowanych i tych wiecznie na diecie, to złoty środek, taki kruchy kompromis, dozwolony do spożycia między kiełkami i liśćmi sałaty, bo jak wieść gminna niesie, czekolada to roślina, a te przecież to samo zdrowie i można je totalnie bez limitu.
To oczywiście żarcik, choć czekolada rzeczywiście zaskakuje swymi prozdrowotnymi adekwatnościami. Są one na tyle znaczne, iż doczekała się ona swego święta i to na skalę światową. Właśnie obchodzimy Światowy Dzień Czekolady.

Według legendy to właśnie 7 lipca 1550 roku czekolada dotarła do Europy. Ziarna kakaowca przywiózł na stary kontynent nie kto inny jak Krzysztof Kolumb wracając ze swej czwartej podróży do Ameryki. Trudno dziś stwierdzić, czy czekolada na odkrytym przez Genueńczyka lądzie już w tamtych czasach była smacznym deserem. Zdecydowanie jednak, w XVI wiecznym świecie Azteków, nasiona kakaowca, z którego powstaje czekolada, liczyły się bardzo. Były wszak środkiem płatniczym.

Odkąd pojawiła się w Europie robi furorę. I wierząc legendzie, tak już niezmiennie od 473 lat. Miłość do tego słodkiego deseru rozprzestrzeniała się po Europe zdobywając coraz większe grono zagorzałych fanów oraz udoskonalając wciąż smak i konsystencję wykonywanych z kakao rarytasów.
Jej smak doceniła Francja, której dwór królewski rozmiłował się w gorącej czekoladzie podawanej jako napój. Z kolei w wieku XVII w Londynie otwarto pierwszy w Europie dom z czekoladą.
Europejscy cukiernicy dwoili się i troili, by udoskonalić i spopularyzować ten smaczny deser, tak by mogli się nim cieszyć wszyscy, nie tylko ci bardzo bogaci. To w Europie opracowano system dodawania masła kakaowego i cukru tak, by czekoladowa masa przyjęła stałą konsystencję i dała się zamknąć w kultowej już tabliczce czekolady. A skoro już mowa o czekoladzie w kostkach. Jedzenie 1 kostki gorzkiej – ciemnej czekolady dziennie wzmacnia nasze serce i obniża ryzyko powstawania schorzeń kardiologicznych .
Czekolada jako jedyny słodycz nie powoduje próchnicy u dzieci. Zawiera ona substancje chroniące szkliwo przed tą chorobą, no i gwałtownie się rozpuszcza w ustach nie oklejając zębów jak inne słodycze.
O ile czekolada w ogóle jest pyszna i ma adekwatności wspomagające organizm, to zwłaszcza ta ciemna jest godna polecania w codziennym uzupełnianiu diety o „coś słodkiego” i jednocześnie „coś dobrego i zdrowego”. To właśnie ten typ czekolady podnosi poziom serotoniny we krwi, a serotonina jak wiadomo odpowiada za jasną głowę, dobre myśli i absolutny dobrostan psychiczny. Ciemna czekolada poprawia funkcjonowanie mózgu, zapamiętywanie i wpływa na szybkość uczenia się i przyswajania wiedzy, Dodatkowo, gdy nie trzeba siedzieć nad książkami – relaksuje i dodaje energii. Nie bez przyczyny w plecaku każdego górskiego piechura znajduje się tabliczka ciemnej czekolady. Pomaga ona przywrócić energię potrzebną do dalszej wędrówki.

O czekoladzie można rozpływać się wierszem i w balladzie. Opowiedzmy więc o niej także pod kątem medycznym – zupełnie prozą,

Udowodniono, iż czekolada ma działanie lecznicze. I nie ma się co krygować, iż to nie dla nas, bo w biodra idzie i wagę skokowo w przód posuwa, tak szybko, iż nie ma szans, by zareagować Czekolada ma moc, tylko, by zadziałała trzeba ją w odpowiednich proporcjach sobie dawkować. Za dużo szczęścia na raz może rzeczywiście to szczęście wizualnie w lustrze powiększyć, a nie o to nam chodzi

Czekolada to nie tylko pyszny ale też bardzo łatwo dostępny specjał. I całe szczęście dla nas! Bo gdyby było inaczej, to mało kto by docenił i stosował ją w codziennej diecie

Polacy wykazali się znakomitym gustem kulinarnym doceniając smakowe walory czekolady a dodatkowo w pakiecie z bajecznym smakiem otrzymali to, co w każdej jej kostce się mieści. A mieści się mnóstwo dobra potrzebnego naszemu organizmowi. Czekolada zawiera między innymi żelazo, potas i magnez jak również błonnik i przeciwutleniacze.
Dodatkowo, warto zaznaczyć, iż o ile w czekoladzie białej i mlecznej znajduje się więcej wapnia niż w ich ciemnej siostrze, o tyle, to właśnie ciemna czekolada jest kopalnią antyoksydantów.
Czekolada to nie tylko pożywna przekąska i słodkie uzupełnienie diety w składniki odżywcze.
Ma ona szereg adekwatności, które w medycynie ludowej przypisywane są raczej ziołom niż… słodkim deserom. I choć to dość dziwne fakty mówią same za siebie.

Otóż
– Czekolada, co udowodniono naukowo, nie tylko wygląda i smakuje ale też działa! – na przykład, na kaszel. Wszystko przez teobrominę, która jest jednym ze składników kakao. Ten pochodzący z alkaloidów związek chemiczny wpływa na zwiększanie się średnicy oskrzeli, dzięki czemu powietrze może przepływać przez nie łatwiej i swobodniej. Dlatego właśnie czekolada pozytywnie wpływa na hamowanie odruchu kaszlu, choćby tego przewlekłego,

– Czekolada idealna jest też dla studentów i miłośników wiedzy. Wszystko to dzięki fenyloalaninie, która stymuluje, pobudza mózg do pracy. Dlatego właśnie jakoś tak łatwiej zapamiętywać, przyswajać i kojarzyć czytane teksty, gdy skupiając się na nich mamy pod ręką ciemną czekoladę. Ciekawostka dla studentów tuż przed sesją: aby spotęgować efekt uczenia się w „tempie turbo”, można połączyć jedzenie czekolady z jedzeniem owoców cytrusowych ze względu na zawartość w nich witaminy C,

– Czekolada ciemna jest bardziej kaloryczna niż mleczna, a wszystko to przez większe stężenie miazgi kakaowej. Dlatego właśnie to ta jej odmiana bardziej nasyci podczas górskich wędrówek, gdy łatwo o zmęczenie lub wręcz wyczerpanie organizmu,

– Czekolada ma też umiejętności wspomagania naszego systemu obronnego, innymi słowy, wspiera naszą odporność . Obecne w ziarnach kakaowca flawonoidy mają adekwatności przeciwnowotworowe, przeciwzapalne i odtruwające. Dotyczy to ciemnej czekolady o zawartości kakao minimum 70%.
Spożywanie tego słodkiego „wspomagacza odporności” pomaga naszemu systemowi autoimmunologicznemu dbać o zdrowie całego organizmu.

Dajmy się zatem oczarować i zaczarować czekoladzie. Ten słodki specyfik nie tylko przywraca nam spokój ducha. Nie tylko łagodzi kaszel czy wspomaga mięśnie podczas długiej górskiej wędrówki. Pomaga również się uczyć, znosić gorsze dni i budować naszą własną „farmę endorfin”, co jest nie do przecenienia w przypadku walki z obniżonym nastrojem czy spadkiem mocy psychicznych.
Szukajmy tego naturalnego dobra. Nie tylko dziś. Szukajmy go codziennie i nie wahajmy się go sobie aplikować. Oczywiście, z umiarem i rozwagą, nie z ułańską fantazją – bo ”jak zdrowotnie, to można” Pamiętajmy, iż wszystko, co w nadmiarze – może szkodzić, także czekolada, która nie zastąpi innych potrzebnych organizmowi składników odżywczych.

Jest w brownie, w musach czekoladowych, deserach i w lodach. Jest w ucieranych ciastach typu murzynek, które swój triumf święciły w szarych czasach PRL, oraz w małych eleganckich kostkach.

Z tego też względu, dzisiejszego święta po prostu nie wypada zbyć milczeniem i wymówkami, iż dieta….
Oczywiście dieta jest ważna. choćby bardzo, niemniej pożytek płynący z włączenia do niej czekoladowego źródła zdrowia spowoduje, iż będzie pełniejsza, wręcz kompletna. I choć w internecie wyczytać można dowcipną złotą myśl, według której „najbardziej zrównoważona dieta to taka, gdy w każdej ręce trzymamy… czekoladę”, osobiście doradzałabym wstrzemięźliwość.

Dziś Dzień Czekolady. Smaczne i co najważniejsze – zdrowe święto. Dajmy się dziś skusić temu niepowtarzalnemu smakowi i zapachowi. I temu uczuciu, jakie towarzyszy chwili, gdy słodka aksamitna masa rozpływa się w ustach.

Ten kto powiedział, iż „tylko gorzki lek może leczyć najlepiej”, chyba nigdy nie trafił na swój ulubiony rodzaj czekolady. Jest jednak nadzieja w narodzie, iż prócz tych gorzkich pastylek, będzie jeszcze przestrzeń na małe, zdrowe, słodkie przyjemności, bo wg badania z 2021 przeprowadzonego przez firmę Wedel, statystyczny Polak, zjada około 5,6 kg czekolady rocznie, to co prawda nic w porównaniu z Niemcem, który pochłania jej około 11 kg, niemniej, póki tendencja nie jest spadkowa póty jest nadzieja, iż całkiem nieźle kombinujemy w temacie zbilansowanej diety.

Nie ma nic lepszego niż przyjaciel, prócz przyjaciela z czekoladą” – napisała autorka Linda Grayson. To bardzo śmiała teoria, choć zasadniczo, nie pozbawiona sensu. Wszak szczęście wtedy jest najpełniejsze, gdy się je dzieli z tymi, na których nam zależy,

Może zatem właśnie dziś warto skorzystać z okazji, iż obchodzimy tak smaczne święto i z tabliczką czekolady w dłoni ruszyć do kogoś, kogo bardzo chcielibyśmy przytulić?.
Zważywszy na fakt, iż trudno znaleźć kogoś, kto by nie lubił czekolady, nie ryzykujemy praktycznie nic biorąc z sobą taki właśnie prezent.
Tylko pomyślcie, Drodzy Kochani… Radość, śmiech i mili, dobrzy ludzie wokół, no i jeszcze – słodka, pyszna czekolada…Czy można lepiej spędzić to święto?

Tekst i zdjęcia Izabela Janaczek

7.07.2023

Idź do oryginalnego materiału