W poniedziałek 23 grudnia około godziny 15.40 straż miejska otrzymała zgłoszenie o błąkającej się po poczekalni Szpitala Czerniakowskiego zziębniętej kobiecie. Kobieta mówiła do siebie i wołała kogoś po imieniu. Dzięki szybkiej reakcji, już po kilkunastu minutach patrol był na miejscu i podjął się opieki nad seniorką. 71-latka podała swoje imię i nazwisko, a także adres, pod którym miała mieszkać razem z córką. Inny patrol ustalił jednak, iż pod podanym adresem mieszkał już ktoś inny. Po kontakcie z policją udało się ustalić, iż kobieta o podanym imieniu i nazwisku została zgłoszona jako zaginiona, a następnie ustalić adres zamieszkania jej syna, który zaopiekował się mamą.
Zdarzenie to stało się przypomnieniem o znaczeniu posiadania przy sobie tzw. „karty iCE” (In Case of Emergency), która w sytuacjach kryzysowych może uratować życie, pomagając w szybkim nawiązaniu kontaktu z bliskimi. Warto pamiętać o tym prostym, ale skutecznym środku zapobiegawczym, szczególnie w przypadku osób starszych z problemami pamięciowymi.
Karta ICE